
W Starej Wsi w Małopolsce od kilku dni trwa bezprecedensowa obława na Tadeusza Dudę. Po brutalnym morderstwie córki i zięcia, 57-latek ukrywa się w lesie, a policyjna akcja właśnie wkroczyła w nowy etap. Policja nie wyklucza żadnego scenariusza.
Zbrodnia, która wstrząsnęła Polską
Tragiczne wydarzenia rozegrały się w piątek rano. Tadeusz Duda, mimo sądowego zakazu zbliżania się do rodziny, pojawił się w domu córki i zięcia. Zastrzelił oboje na oczach ich dziecka i ranił teściową. Natychmiast po dokonaniu zbrodni zbiegł w kierunku pobliskich lasów. Od tamtej chwili trwa intensywna obława.
Obława jak z thrillera. Setki funkcjonariuszy przeczesują lasy
Jak poinformowała policja, w działania zaangażowanych jest około 500 funkcjonariuszy z całego kraju – kontrterroryści, patrole z psami, policyjne drony, jednostki Straży Granicznej oraz leśnicy. Przeczesują gęste, górzyste tereny Limanowszczyzny o powierzchni ponad 200 hektarów.
„To ogromny, trudny teren – zalesiony, górzysty. Sprawdzamy wszystko: domy, pustostany, ścieżki leśne. Pracujemy całą dobę” – mówi asp. szt. Jolanta Batko z małopolskiej policji.
Strzały i napięcie. Duda uzbrojony i niebezpieczny
W sobotni wieczór policjanci natknęli się na mężczyznę przypominającego Dudę. Gdy próbowali go zatrzymać, padł strzał. Sprawca uciekł w głąb lasu. W niedzielę znów słyszano wystrzały – tym razem okazały się petardami.
Komendant Główny Policji ostrzega: Tadeusz Duda jest uzbrojony i gotowy na konfrontację. Służby nie wykluczają, że może podjąć desperackie działania – próbować ucieczki lub nawet wziąć zakładników.
Nowa faza obławy. Wsparcie z powietrza i ścisły nadzór
Od niedzielnej nocy obława została dodatkowo wzmocniona przez wojskowego drona Bayraktar TB2, który umożliwia szeroki monitoring z powietrza. To pierwszy raz, gdy tego typu sprzęt używany jest w wewnętrznej akcji poszukiwawczej.
„To największe działania od lat. Nie przerwiemy obławy, dopóki Duda nie zostanie zatrzymany” – podkreślają policjanci.
Mieszkańcy sparaliżowani. Policja apeluje o ostrożność
Policja i Lasy Państwowe wzywają mieszkańców do unikania lasów i szlaków objętych działaniami. W całym regionie kontrolowane są pojazdy, a każde podejrzane zachowanie powinno być natychmiast zgłaszane. Teren wokół Starej Wsi przypomina oblężoną strefę – życie lokalnej społeczności zostało sparaliżowane.
„To sytuacja, która przerasta wszystko, co znaliśmy. Czujemy strach, ale też ogromną determinację, by ten koszmar się skończył” – mówią mieszkańcy.