Pożar w Ząbkach: 500 osób bez dachu nad głową. Śledztwo trwa
(adsbygoogle = window.adsbygoogle || []).push({});

Tragedia, która dotknęła Ząbki, wstrząsnęła nie tylko Mazowszem, ale i całą Polską. W ciągu jednej nocy setki osób straciły domy, a zagrożenie nie minęło. Pożar, który wybuchł w czwartek wieczorem, zostawił po sobie nie tylko zgliszcza, ale i skażone powietrze oraz pytania bez odpowiedzi.

Noc grozy. Pożar, który zabrał wszystko

Czwartek, 19:27. W Ząbkach, spokojnym miasteczku pod Warszawą, rozpętało się piekło. Ogień pojawił się na dachu kompleksu mieszkalnego przy ul. Powstańców i błyskawicznie ogarnął czwartą kondygnację dwóch budynków. Płomienie trawiły mieszkania jedno po drugim.

(adsbygoogle = window.adsbygoogle || []).push({});

– Pożar rozwijał się bardzo dynamicznie i szybko – przyznał nadbryg. Wojciech Kruczek z PSP.

W akcji gaśniczej brało udział ponad 250 strażaków, którzy walczyli z ogniem przez całą noc. Zniszczeniu uległo ponad 200 mieszkań, a około 500 osób straciło dach nad głową. Trzy osoby doznały lekkich obrażeń, jeden strażak trafił do szpitala z kontuzją.

Toksyczne powietrze. Niebezpieczeństwo nie minęło

Pożar w Ząbkach miał również dramatyczne skutki środowiskowe. W wyniku spalania materiałów budowlanych i izolacji do powietrza przedostały się toksyczne związki chemiczne.

(adsbygoogle = window.adsbygoogle || []).push({});

Normy pyłów PM2,5 zostały przekroczone nawet trzykrotnie – informują mobilne laboratoria środowiskowe.

Skażenie objęło nie tylko Ząbki, ale również sąsiednie dzielnice Warszawy: Rembertów i Wawer. Wydano alert RCB, a mieszkańcom zalecono pozostanie w domach i zamknięcie okien. Dla wielu rodzin trauma po stracie domu miesza się dziś z realnym zagrożeniem dla zdrowia.

Pomoc dla pogorzelców. Miasto nie zostawiło ich samych

Jeszcze w nocy w Szkole Podstawowej nr 3 przy ul. Kościelnej uruchomiono punkt pomocowy. Tam pogorzelcy mogą liczyć na:

(adsbygoogle = window.adsbygoogle || []).push({});
  • posiłki i napoje,

  • pomoc medyczną,

  • wsparcie psychologiczne,

  • miejsce do odpoczynku i tymczasowego schronienia.

Wojewoda mazowiecki Mariusz Frankowski zapewnił, że każda poszkodowana rodzina otrzyma 8 tys. zł zapomogi, a w razie potrzeby możliwe będzie też wsparcie rządowe. Część osób przeniosła się do rodzin, ale wielu mieszkańców nadal potrzebuje długoterminowej pomocy.

Co spowodowało pożar? Śledczy mają kilka hipotez

Przyczyna pożaru wciąż pozostaje nieznana. Na miejscu działają biegli z zakresu pożarnictwa, ale zgliszcza nie są jeszcze w pełni bezpieczne do oględzin.

– Na ten moment nie możemy potwierdzić, czy doszło do samozapłonu, awarii technicznej, czy podpalenia – powiedział insp. Dariusz Walichnowski z KSP.

Prokuratura wszczęła śledztwo pod kątem sprowadzenia zagrożenia dla życia i zdrowia wielu osób oraz mienia wielkich rozmiarów (art. 163 §1 pkt 1 kk). Straty szacowane są na co najmniej milion złotych.

Społeczność Ząbek pokazuje, czym jest solidarność

W obliczu katastrofy lokalna społeczność błyskawicznie zorganizowała zbiórki darów i środków higieny. W mediach społecznościowych ruszyły akcje pomocowe. Organizacje społeczne, parafie i zwykli mieszkańcy udowodnili, że w najtrudniejszych chwilach Ząbki potrafią się zjednoczyć.

– Pożar zabrał nam dach nad głową, ale nie odebrał wiary w ludzi – mówi jeden z pogorzelców.

(adsbygoogle = window.adsbygoogle || []).push({});