Samolot runął na ulicę prosto między samochody. Są ofiary. Nagranie tragedii przeraża
(adsbygoogle = window.adsbygoogle || []).push({});

Lato 2025 roku zapisuje się jako jedno z najbardziej tragicznych w historii współczesnego lotnictwa. W ciągu zaledwie kilku dni doszło do dwóch wstrząsających katastrof – w Rosji oraz na włoskiej autostradzie. Zginęło kilkadziesiąt osób, a dramatyczne nagrania z miejsca tragedii poruszają cały świat.

Katastrofa samolotu pasażerskiego w Rosji. Na pokładzie były dzieci

Do pierwszego z tragicznych zdarzeń doszło 24 lipca na terenie Federacji Rosyjskiej. Samolot An-24, lecący z Chabarowska do Tyndy przez Błagowieszczeńsk, nagle zniknął z radarów. Kilka godzin później służby ratownicze znalazły jego szczątki w trudno dostępnym terenie.

(adsbygoogle = window.adsbygoogle || []).push({});

Na pokładzie miało znajdować się 46 osób, w tym dzieci i członkowie załogi. Choć dokładna liczba ofiar nadal jest ustalana, już teraz wiadomo, że nikt nie przeżył. Wstępne informacje wskazują, że maszyna mogła wpaść w trudne warunki pogodowe. Samoloty typu An-24 to konstrukcje starej generacji, wykorzystywane na trasach regionalnych, często w ekstremalnych warunkach.

Eksperci pod lupą. Czy to był błąd techniczny?

Trwa śledztwo mające na celu ustalenie przyczyn tragedii. W Rosji już pojawiły się pytania o stan techniczny floty An-24, które – choć wciąż użytkowane – przez wielu uznawane są za przestarzałe i niebezpieczne. Katastrofa wywołała falę emocji, nie tylko wśród rodzin ofiar, ale i w całym społeczeństwie rosyjskim.

(adsbygoogle = window.adsbygoogle || []).push({});

Druga tragedia: awionetka rozbiła się na autostradzie we Włoszech

Dzień później, 25 lipca, doszło do kolejnego dramatycznego zdarzenia – tym razem w północnych Włoszech. Lekki samolot typu Freccia RG rozbił się na jednej z najbardziej ruchliwych autostrad w regionie. Na pokładzie znajdowały się dwie osoby: 75-letni pilot i adwokat Sergio Ravaglia oraz jego partnerka, 60-letnia Anna Maria De Stefano. Oboje zginęli na miejscu.

(adsbygoogle = window.adsbygoogle || []).push({});

Świadkowie mówią o próbie awaryjnego lądowania, która zakończyła się tragicznie. Samolot z ogromną siłą uderzył w asfalt, eksplodował i stanął w płomieniach. Dramatyczne nagrania z miejsca tragedii szybko obiegły internet, pokazując samochody przejeżdżające przez gęstą chmurę ognia i dymu.

Dwie osoby ranne, śledztwo w toku

W wyniku eksplozji rannych zostało dwóch kierowców, którzy znaleźli się w niewłaściwym miejscu o niewłaściwym czasie. Na szczęście ich obrażenia nie zagrażają życiu.

Służby ratunkowe zareagowały błyskawicznie, ale wrak maszyny uległ całkowitemu spaleniu. Prokuratura w Bresciiwszczęła postępowanie pod kątem nieumyślnego spowodowania śmierci. Do sprawy włączyła się także Krajowa Agencja Bezpieczeństwa Lotniczego (ANSV), która ma ustalić przyczynę awarii lub błędu pilota.

Lekkie samoloty pod lupą

Freccia RG to ultralekka konstrukcja wykonana z włókna węglowego, przeznaczona do celów rekreacyjnych. Mimo że tego typu maszyny cieszą się popularnością wśród pasjonatów lotnictwa, ich awaryjność i ograniczone możliwości w sytuacjach kryzysowych budzą coraz więcej wątpliwości.

Wstępne analizy mają dać odpowiedź na pytanie, czy przyczyną tragedii była wada techniczna, błąd pilota, czy też nagła awaria silnika.

Świat w szoku. Seria katastrof podważa poczucie bezpieczeństwa

Ostatnie dni to czarna passa dla lotnictwa. Zaledwie tydzień temu świat obiegła wiadomość o katastrofie maszyny linii Air India, która zakończyła się śmiercią kilkunastu osób. Teraz doszły kolejne dwa dramaty, które pokazują, że nawet w erze zaawansowanej technologii, lotnictwo nie jest wolne od ryzyka.

Każda taka tragedia to nie tylko statystyka. To dramat rodzin, pytania bez odpowiedzi i lęk, który na nowo wkrada się w serca pasażerów.

(adsbygoogle = window.adsbygoogle || []).push({});