
Dramatyczne doniesienia z Belgii. Na dwa dni przed rozpoczęciem legendarnego festiwalu Tomorrowland w miejscowości Boom wybuchł pożar, który doszczętnie zniszczył główną scenę imprezy. Ogień rozprzestrzenił się na pobliski las, a część mieszkańców została ewakuowana. Organizatorzy jednak nie zamierzają odwoływać wydarzenia.
Ogień pochłonął symbol Tomorrowland. „Wybuchające fajerwerki i kłęby dymu”
Jak informują belgijskie media, pożar wybuchł w środę po południu. Według portalu HLN, w akcji gaśniczej uczestniczyły ogromne siły straży pożarnej. W sieci błyskawicznie pojawiły się nagrania i zdjęcia z miejsca zdarzenia. Widać na nich, jak potężne płomienie trawią konstrukcję głównej sceny, z której ostatecznie pozostał jedynie wypalony szkielet.
16, 2025Dia triste pra música eletrônica…
Mainstage da Tomorrowland Bélgica completamente em chamas pic.twitter.com/trcWmXszhO— Bruno Henrique (@brunohvs)
Loading tweet...
— Brunohvs (@brunohvs) July 19, 2025
Nieoficjalnie mówi się, że ogień mógł pojawić się podczas testowania fajerwerków. Jak ustalili dziennikarze, strzała z jednego z ładunków miała spaść na dach jednego z pobliskich domów. Tam ogień zaczęli gasić sami mieszkańcy, zanim na miejscu pojawili się strażacy.
Płonący las, alerty i odwołany urlop burmistrza
Ogień rozprzestrzenił się także na pobliski las, co zmusiło służby do wysłania alertów z prośbą o zamknięcie drzwi i okien. Część domostw została ewakuowana. Burmistrz Boom, Jeroen Baert, przerwał swój urlop w Niemczech i natychmiast wrócił do kraju.
Prokuratura w Antwerpii wszczęła już śledztwo w sprawie pożaru. Zdarzenie zostało wstępnie zakwalifikowane jako nieumyślne podpalenie.
Festiwal się odbędzie. „Bez sceny, ale z energią”
Mimo dramatycznych wydarzeń, organizatorzy zapewniają, że Tomorrowland odbędzie się zgodnie z planem. Pierwsze koncerty zaplanowane są na piątek, a wśród wykonawców mieli pojawić się m.in. Martin Garrix i Nicky Romero. Druga tura imprezy przypada na ostatni weekend lipca.
– Będzie bez głównej sceny, ale zrobimy z tego fajny festiwal. Nigdy nie przyszło nam do głowy, by go odwołać. Jeśli jednak okaże się, że zagrożenie jest zbyt duże, posłuchamy zaleceń władz. Bezpieczeństwo jest najważniejsze – poinformowali organizatorzy.
Według szacunków, w tym roku do Boom miało przyjechać nawet 400 tysięcy fanów muzyki elektronicznej z całego świata. Pierwsi uczestnicy mają pojawić się już w czwartek na polu namiotowym.