Sylwia Peretti ujawniła ostatnią rozmowę z synem. Chwyta za serce
Sylwia Peretti opowiedziała jak wyglądała jej ostatnia rozmowa z synem

Sylwia Peretti po paru miesiącach od tragicznej śmierci syna postanowiła przerwać milczenie. Jedna z gwiazd programu „Królowe Życia” opowiedziała o tym jak wyglądała jej ostatnia rozmowa z synem. To co powiedziała Sylwia Peretti chwyta za serce. Okazuje się bowiem, że celebrytka widziała się z synem w dzień przed tragicznymi wydarzeniami.

Tragicznym w skutkach wypadkiem żyła cała Polska. Sylwia Peretti przeżyła ogromną tragedię. Cała sprawa po dziś dzień budzi wiele emocji w społeczeństwie.

Sylwia Peretti nie może się pozbierać po śmierci syna

Do śmiertelnego w skutkach wypadku doszło w nocy z 14 na 15 lipca w Krakowie. W wyniku wypadku na Bulwarach przy moście Dębnickim życie straciła czwórka ludzi. Śledztwo wykazało, że kierowcą był syn Sylwii Peretti. Ponadto wykryto, że w momencie zdarzenia kierujący pojazdem był pod wpływem alkoholu.

Patryk Peretti nagle stracił panowanie nad pojazdem w wyniku czego samochód uderzył najpierw sygnalizację świetlną, a następnie dachował przy nadwiślańskim bulwarze.

Teraz po raz pierwszy od pogrzebu Sylwia Peretti postanowiła udzielić wywiadu. Jej słowa chwytają za serce. Zdruzgotana matka opowiadała o tym, że wraz z jej synem części jej również umarła. Wspomniała że nie jest w stanie funkcjonować normalnie, ze jeszcze część z tych wydarzeń do niej nie dotarła i tak jak twierdzi zapewne nigdy nie dotrze.

(adsbygoogle = window.adsbygoogle || []).push({});

„Nie jestem w stanie żyć”

„W nocy z 14 na 15 lipca mój jedyny syn zginął w wypadku samochodowym. A ja? Ja umarłam razem z nim. Mnie nie ma. Nie istnieję. Nie jestem w stanie żyć, funkcjonować normalnie. To wydarzenie nie dociera jeszcze do mnie i chyba nigdy nie dotrze. Teoretycznie jestem świadoma, że mój syn zmarł, ale czuję, jakby wszystko działo się poza mną” – powiedziała.

Sylwia Peretti wyznała, że czuję się jakby wszystko działo się poza nią. Powiedziała równie,ż że nie jest w stanie dpotykać się ze znajomymi, a co dopiero z rodzinami które również tak jak on na przeżywają tragedię z powodu utraty swoich bliskich. Celebrytka wspomniała też , że nigdy nie będzie starała się usprawiedliwiać swojego syna.

(adsbygoogle = window.adsbygoogle || []).push({});

„Nie jestem w stanie spotykać się ze znajomymi, a co dopiero konfrontować się z innymi rodzinami, które również przeżywają największą tragedię. Nie będę starała się usprawiedliwiać mojego syna” – mówiła celebrytka w rozmowie z „Vivą!”.

Ostatnia rozmowa z synem

W wywiadzie jakiego udzieliła, opowiedziała również o tym, że codziennie odwiedza swojego syna. Będąc tam, siada na cmentarzu i mówi do niego – opowiada mu o swoim bólu, który rozrywa ją na strzępy. Sylwia Peretti powiedziała również, że czuję wielką dziurę która powstała w jej życiu po śmierci syna.

Wyznała też dziennikarzowi, który z nią rozmawiał w jaki sposób wyglądała jej ostatnia rozmowa z synem, Patrykiem. Okazało się że do rozmowy doszło dzień przed tragedią.

„Dzień wcześniej siedzieliśmy u mnie razem na grillu i nagle Patryk wypalił, że bardzo mnie kocha. Zdziwił mnie tym wyznaniem i zapytałam go, skąd ten nagły przypływ czułości. «Wiecznie marudzisz, że za mało mówię ci, że cię kocham» – zaśmiał się” – wyznała gwiazda „Królowych Życia”.

Zobacz też: