Z powodu licznych niedopatrzeń strażników, na wolności znalazło się ponad 100 więźniów. Wszystko to jest zasługą… rządowego programu.
Chodzi tu dokładnie o program “Praca dla więźniów”. Program ten jest dedykowany dla osadzonych, aby Ci mogli podczas odsiadki zarobić na zaległe zadłużenia. Niestety, okazało się, że program autorstwa Patryka Jakiego okazał się idealnym sposobem na ucieczkę z więzienia.
Z możliwości pracy skorzystało ponad 30 tysięcy więźniów. Praca ich jest opłacalna z budżetu państwa oraz przez przedsiębiorców, którzy korzystają z ich usług.
Jak do tej pory możliwości zarobku w ucieczkę zamieniło aż 118 więźniów.
– Nigdy w historii III RP tylu więźniów nie pracowało. To oczywiście obniża koszt dla obywatela i poprawia resocjalizację. Z drugiej strony, skoro o tyle więcej osób pracuje, to liczba oddaleń też rośnie. Realnie jednak spada stosunek oddaleń do ogółu pracujących – powiedział Patryk Jaki na temat kontrowersji wokół projektu swojego pomysłu.
Więźniowie decydują się na tego typu ruch najczęściej w miejscach, gdzie straży… praktycznie nie ma. Tak było w przypadku ucieczki z Cmentarza Komunalnego we Włocławku oraz firmy Dawtona w Lipnie. Osadzeni udali się na miejsce bez żadnego