Wrócili na miejsce odnalezienia zwłok Dudy. Zastali szokujący widok
(adsbygoogle = window.adsbygoogle || []).push({});

Zaskakujące znalezisko przy ciele Tadeusza Dudy. Wstrząsająca zbrodnia w Starej Wsi ma dalszy ciąg

Tragedia, która rozegrała się pod koniec czerwca w małopolskiej Starej Wsi, wciąż nie daje spokoju opinii publicznej. Po brutalnym ataku, w którym zginęli młode małżeństwo Justyna i Zbigniew Wróblowie, sprawca – ich ojciec i teść, 57-letni Tadeusz Duda – przez kilka dni był poszukiwany w największej od lat obławie policyjnej. Choć jego ciało odnaleziono 1 lipca, sprawa nie została zamknięta. Teraz doszło do czegoś zaskakującego.

(adsbygoogle = window.adsbygoogle || []).push({});

Wstrząsająca zbrodnia i 130 godzin pościgu

Duda miał użyć nielegalnie skonstruowanej broni przypominającej myśliwską. Najpierw ciężko ranił swoją teściową, potem z zimną krwią zastrzelił córkę i zięcia. Ich małe dziecko cudem przeżyło. Po ataku mężczyzna zbiegł do lasu. Przez 5 dni przeszukiwano górskie tereny wokół masywu Ostrej, aż w końcu natrafiono na jego ciało. Policja zakłada, że popełnił samobójstwo.

Kwiaty i znicze przy ciele sprawcy. Kim był ten, kto je zostawił?

Jak podaje „Fakt”, w miejscu odnalezienia ciała Tadeusza Dudy – na stromym zboczu w rejonie leśnej drogi,  ktoś pozostawił znicze i kwiaty. Ten gest wywołał poruszenie. Nie wiadomo, kto zdecydował się uczcić pamięć mężczyzny odpowiedzialnego za jedną z najokrutniejszych zbrodni ostatnich lat.

(adsbygoogle = window.adsbygoogle || []).push({});

Policja nie kończy śledztwa. Pojawiły się nowe pytania

Służby nadal pracują na miejscu tragedii. Śledczy próbują ustalić, czy Duda działał sam, czy też miał pomocników. Ważne dla prokuratury są również informacje dotyczące jego ostatnich dni życia: gdzie się ukrywał, jak przetrwał w lesie, czy planował ucieczkę. Policja apeluje do każdego, kto widział go między 27 czerwca a 1 lipca, by zgłosił się do organów ścigania.

Małe dziecko straciło rodziców. Społeczność w żałobie

W wyniku ataku zginęli 26-letnia Justyna i 31-letni Zbigniew. Ich dziecko zostało osierocone. W Starej Wsi zapanowała żałoba to, co się wydarzyło, głęboko wstrząsnęło lokalną społecznością. Wśród mieszkańców narasta jednak także niepokój i pytania o działania policji: dlaczego nie udało się zatrzymać Dudy żywego i czy tej tragedii można było uniknąć.

(adsbygoogle = window.adsbygoogle || []).push({});
(adsbygoogle = window.adsbygoogle || []).push({});