Nie milkną echa ostatniej konferencji poświęconej zaginięciu Iwony Wieczorek. Krzysztof Rutkowski wdał się w dyskusję z Januszem Szostakiem, padło również przypuszczenie, które mocno zabolało matkę ofiary. Rutkowski miał zasugerować coś naprawdę okropnego.
Czytaj też: Pani Beata przeżyła śmierć kliniczną i ujawniła co jest po śmierci. To nie mieści się w głowie!
Sprawa Iwony Wieczorek spędza z sen powiek śledczym i detektywów. Od jej zaginięcia minęło mnóstwo czasu i wciąż nie wiadomo co się z nią stało. Ostatnia Krzysztof Rutkowski ogłosił, że wznawia sprawę, ponieważ trafił na nowy trop. Będzie usiłował nadal szukać zaginionej.
Zaginięcie Iwony Wieczorek. Podczas konferencji doszło do spięcia pomiędzy Rutkowskim a Szostakiem
Jego postępowaniem jest oburzony dziennikarz Janusz Szostak, również od lat badający sprawę. Podczas ostatniej głośnej akcji kiedy znaleziono nóż oraz ubrania, które miały mieć związek ze sprawą, Szostak zarzucił ekipie Rutkowskiego podłożenie dowodów. W odwecie Rutkowski publicznie stwierdził, że dziennikarz obwinia matkę o śmierć Iwony i twierdzi, że ona ma związek z zaginięciem dziewczyny oraz może ukrywać sprawców.
Zobacz także: Marek Tomków przeszarżował. Gwiazda aptekarska zbesztana przez sąd
Janusz Szostak chciał się bronić na konferencji jednak wyproszono go i nie pozwolono aby się wypowiedział. Skorzystał z prawa do obrony i udzielił wywiadu dla Faktu.
– Nigdy publicznie ani w żaden inny sposób nie twierdziłem że ona ma związek z tą zbrodnią. Te słowa padły na dzisiejszej konferencji z ust pani Iwony i Krzysztofa Rutkowskiego. Dzisiaj uczestnicy konferencji dowiedzieli się, że pani Iwona sama się z tym łączy. Wypadło to tak, jakby pani Iwona, co jest dla mnie szokiem, nie chciała, żeby prawda wyszła na jaw. Sprawia wrażenie, jakby chciała monitorować śledztwo. Zarzuty ze strony pani Iwony, że robię sobie etat ze sprawy jej córki są prostackie. Nie zarabiam na tym, tylko na innych rzeczach. Widzę ze strony pani Iwony złość, lęk i strach. Dzisiejszy atak na mnie odbieram jako próbę powstrzymania mnie przed wydaniem książki. Nie ma takiej możliwości. Mam prawo pisać o tym, bo jestem dziennikarzem i nie ma dnia i tygodnia, żebym się tą sprawą nie zajmował – wyjaśnia w rozmowie z Faktem Janusz Szostak.
Polecamy również:
6-letni chłopczyk chciał się zabić, wtedy wydarzyło się coś niesamowitego
Udusiła męża pośladkami. Ta tragedia wstrząsnęła światem…
Był martwy przez 20 minut. Nagle ożył i powiedział coś co zszokowało świat
Jaki spadek otrzyma syn Krzysztofa Krawczyka? Ujawniono szczegóły