Od kilku dni media na całym świecie rozpisują się na temat 29-letniej Sahar Tabar, która rzekomo przeszła 50 operacji plastycznych, by upodobnić się do Angeliny Jolie. Ze zdjęć, które Iranka publikuje w mediach społecznościowych wynika, że lekarze nie sprostali wyzwaniu i zrobili z niej przerażającą karykaturę aktorki.
Niektórzy poddają jednak w wątpliwość autentyczność zdjęć 29-latki i sugerują, że cała sprawa jest grubymi nićmi szyta.
Sahar Tabar twierdzi, że swoją przemianę zaczęła od zgubienia kilogramów. Iranka miała się głodzić tak długo, aż osiągnęła wagę 40 kg. Następnie – jak twierdzi – przeszła 50 operacji plastycznych, by jak najbardziej upodobnić się do swojej idolki.
Poprawiła m.in.: kości policzkowe, nos, brodę i usta. Efekt? Niektórzy bez ogródek mówią, że po metamorfozie 29-latka bardziej przypomina gnijącą pannę młodą, niż Angelinę Jolie.
Sahar nie przejmuje się jednak krytyką i regularnie umieszcza swoje zdjęcia na Instagramie. Jej konto obserwuje ponad 250 tys. osób. Nie każdy jednak wie, że kobieta ma dwa konta na Instagramie.
Na jednym z nich umieszcza zdjęcia, na których wygląda karykaturalnie, a na drugim pojawiają się fotografie, na których wygląda zupełnie normalnie. To wywołało konsternację wśród Internautów. Pojawiły się głosy, że kobieta szuka taniej sensacji, a jej zdjęcia to zwykły fotomontaż. A jak jest naprawdę?
Jedno jest pewne. Nawet jeśli Sahar wpuściła wszystkich w maliny, to przynajmniej stała się sławna. Podobnie jak jej idolka Angelina Jolie.