Grzegorz Braun, poseł do Parlamentu Europejskiego, znalazł się wśród laureatów Nagrody Pokoju i Praw Człowieka przyznawanej przez Międzynarodową Fundację im. Emila Czeczko. To organizacja, którą eksperci od lat łączą z białoruskim aparatem propagandy i strukturami byłego KGB.
Nagroda z politycznym podtekstem
Fundacja im. Emila Czeczko od kilku lat honoruje osoby i środowiska, które publicznie występują przeciwko Zachodowi, NATO czy Unii Europejskiej. W tym roku w gronie nagrodzonych znalazł się Grzegorz Braun — jeden z najbardziej kontrowersyjnych polskich europosłów, znany z antyukraińskich wypowiedzi, ostrych wystąpień w Sejmie i incydentu z gaszeniem chanukowych świec w parlamencie.
- Sprawdź również: Seniorzy mogą dostać potężny dodatek. Nawrocki właśnie to ogłosił
Uroczystość wręczenia nagród odbyła się w Mińsku. W uzasadnieniu fundacja stwierdziła, że wyróżnia „osoby walczące o prawdziwą demokrację i pokój”, co – jak twierdzą komentatorzy – brzmi jak ironiczny komentarz wobec rzeczywistości białoruskiego reżimu.
Kim jest fundacja imienia Emila Czeczko
Organizacja, której nazwę nosi dezerter z Wojska Polskiego, powstała w 2022 roku, krótko po jego ucieczce na Białoruś. Emil Czeczko zasłynął wówczas oskarżeniami wobec Polski o rzekome zbrodnie na migrantach. Zmarł w Mińsku w niewyjaśnionych okolicznościach, a jego nazwisko szybko stało się symbolem białoruskiej propagandy.
Na czele fundacji stoi Dmitrij Bieliakow, były funkcjonariusz KGB. Działalność organizacji skupia się na promowaniu „pokojowych relacji Wschodu z Zachodem”, co w praktyce oznacza wspieranie narracji Moskwy i Mińska.
Braun i kolejne kontrowersje
Odbierając nagrodę, Braun nie odniósł się publicznie do politycznych skojarzeń fundacji. Jego otoczenie również nie komentuje sprawy. Tymczasem w Parlamencie Europejskim toczy się procedura uchylenia mu immunitetu — w związku z podejrzeniem popełnienia sześciu przestępstw, w tym naruszenia nietykalności cielesnej lekarki oraz nawoływania do nienawiści wyznaniowej.
To nie pierwsze kłopoty polityka. W maju tego roku stracił już immunitet w sprawie dotyczącej incydentu z gaszeniem chanukowych świec w Sejmie.
Symboliczny gest ze Wschodu
Nagroda dla Brauna ma wymiar symboliczny. Pokazuje, że białoruski reżim chętnie sięga po osoby kontrowersyjne w krajach Unii, by wzmacniać przekaz antyzachodni. W praktyce takie gesty stanowią element wojny informacyjnej, której celem jest budowanie podziałów wewnątrz Europy.
Choć dla Brauna to kolejny moment rozgłosu, dla opinii publicznej w Polsce może być to dowód, że jego nazwisko coraz częściej pojawia się w kontekstach, które z polską racją stanu mają niewiele wspólnego.
