Kwaśniewska nagle wyznała ws. dziecka. Ludzie nie mieli pojęcia
(adsbygoogle = window.adsbygoogle || []).push({});

Aleksandra Kwaśniewska od lat mierzy się z pytaniami o macierzyństwo. W ostatnim czasie postanowiła przerwać milczenie i zabrać głos w sprawie, która dotyczy tysięcy kobiet – presji społecznej, oczekiwań i naruszania granic prywatności.

„To granica mojej prywatności”

Jako córka byłego prezydenta i osoba medialna, Ola Kwaśniewska od lat żyje w przestrzeni publicznej. Nic dziwnego, że jej życie prywatne bywa obiektem nieustannej ciekawości. Jednak pewne pytania – mimo że powtarzają się regularnie – nigdy nie przestają ranić.

(adsbygoogle = window.adsbygoogle || []).push({});

To niebywałe, że wszyscy wkładają mi w usta wypowiedzi, których nigdy nie powiedziałam – zaznaczyła stanowczo w rozmowie z WP Kobieta. – Ja nigdy publicznie nie wypowiadałam się na temat powodów, dlaczego nie mam dzieci. Mówiłam coś innego – że nie powinnam musieć odpowiadać na te pytania. To jest granica mojej prywatności.

„Nie narzucaj innym swojego scenariusza na szczęście”

W kolejnym wywiadzie – tym razem dla „Wysokich Obcasów” – Aleksandra Kwaśniewska powiedziała jeszcze więcej. Z ogromną szczerością i siłą opowiedziała o tym, jak trudno znosić ciągłe komentarze i spekulacje.

(adsbygoogle = window.adsbygoogle || []).push({});

Zupełnie nie rozumiem, dlaczego ludzie tak bardzo potrzebują to drążyć. Jesteś spełniona jako matka? Fantastycznie. Ale nie narzucaj innym swojego scenariusza na szczęście – podkreśliła.

Jej słowa spotkały się z szerokim odzewem, a wiele kobiet podziękowało jej za odwagę. Presja na posiadanie dzieci to wciąż temat, który rzadko trafia do mediów z taką szczerością.

(adsbygoogle = window.adsbygoogle || []).push({});

Jolanta Kwaśniewska o wnukach: „Troszkę żałuję”

Do tego delikatnego tematu odnosiła się także Jolanta Kwaśniewska, która nie kryła, że marzyła o wnukach.

Troszkę żałuję. Myślę, że to fajna funkcja, ja bym była taką babcią ‘po bandzie’ – mówiła z uśmiechem, choć w jej słowach wybrzmiewała także nuta smutku.

Dodała jednak, że Ola i Kuba przelali swoją miłość na dwa ukochane psy – Lulę i Bibę, które stały się pełnoprawnymi członkami rodziny. Jolanta Kwaśniewska zdradziła nawet, że bliscy wołają na nią „Lola” – czyli po filipińsku: babcia.

„Nie każdy wybór jest oczywisty”

Wbrew powszechnemu przekonaniu, brak dzieci nie zawsze jest wyborem. I nie każdy ma ochotę tłumaczyć się ze swojej sytuacji – czy to osobistej, zdrowotnej, czy emocjonalnej. Kwaśniewska niejednokrotnie dawała do zrozumienia, że nie każda historia musi być opowiedziana publicznie.

Macierzyństwo jest ważne dla wielu kobiet, ale to nie powód, by te, które dzieci nie mają, były ignorowane albo zmuszane do tłumaczenia się. Podobnie jak rodzicielstwo, bezdzietność też może być decyzją – albo nie być decyzją w ogóle – zaznaczyła.

Jej głos w tej sprawie ma dziś ogromną wagę. Bo choć Aleksandra Kwaśniewska nie zabiera głosu często, to gdy już mówi – robi to w sposób, który porusza i zmienia perspektywę. I to właśnie tego głosu dziś potrzebuje tak wiele kobiet.

(adsbygoogle = window.adsbygoogle || []).push({});