Andrzej Piaseczny to jeden z byłych trenerów The Voice of Poland, a aktualny trener w The Voice Senior w TVP. Popularny „Piasek” to bez wątpienia jedna z największych sław polskiej muzyki. Jego kariera rozpoczęła się i nabrała rozpędu jeszcze w latach 90. To wówczas jako wokalista zespołu „Machina” i „Mafia” zyskiwał olbrzymią popularność. Dziś dawniej zdobyta pomyślność procentuje. Andrzej Piaseczny kilka lat temu został jurorem w programie z serii The Voice. Program ma na celu przede wszystkim tworzenie i odnalezienie nowych gwiazd polskiej muzyki. Co o tym projekcie sądzi popularny piosenkarz?
Andrzej Piaseczny i The Voice of Poland
Piasek to aktualny trener w The Voice Senior w TVP. Wcześniej przez kilka edycji występował w tej samej roli w programie The Voice of Poland. Nie ulega wątpliwości, że udział w programie jako trener jest sporym wyróżnieniem dla artysty. W jednym z wywiadów piosenkarz był pytany, czy udział w programie nie powoduje, że trenerzy sami sobie tworzą konkurencję na polskim rynku muzycznym? Według Piaska tak w zupełności nie jest. Jego zdaniem rynek jest ogromny i raczej nie trzeba na wyrost stawiać tak daleko idących tez.
Piasek o The Voice of Poland
Czytaj też: Anna Mucha w tej kreacji zatrzymała Internet! Widać niemal wszystko!
-Zupełnie nie. Tak jak mówiłem – ten rynek jest ogromny. To jest też prawdą, że jeśli uprawia się muzykę popularną i zdarzy ci się hit, to zgarniasz całą pulę. Hit to nie jest rzecz, która dana jest człowiekowi, co sezon albo nawet, co kilka. Utrzymuję się na sentymencie ludzi, którzy mnie lubią. Ten sentyment trzeba sobie zaskarbić i zdobywać przez długie lata. Dzieciaki niech sobie robią swoje i niech zgarniają jak najwięcej ludzi do siebie. Każdemu z nich życzyłbym, by na tej scenie przetrwali tak długo, jak ja – więc kompletnie nie mam z tym problemu. Cieszę się na każdy sukces każdego człowieka, który z tego programu pochodzi. – mówił Andrzej Piaseczny.
Czytaj też: Ile zarabia Kuba Wojewódzki? Sumy wprost powalają!
-Ten program ma jeszcze jeden walor. Mówi się, że jurorzy nie są ważni. Ależ skąd! to jest program o trenerach przede wszystkim. Co najmniej w proporcjach fifty-fifty. Ten program stworzył mi możliwość pokazania swej osobowości pozamuzycznej. I to prawda, że odcinki są montowane, jest magia telewizji. Są też odcinki na żywo, gdzie musisz iść za ciosem. Trochę, jak telewizja śniadaniowa, gdzie dostajesz pytanie i w ciągu 30 sekund musisz na nie odpowiedzieć, co mnie akurat wprawia w tak duże zakłopotanie, że potem czasem muszę odszczekiwać to, co sam powiedziałem. Dla mnie walor tego „tu i teraz na żywo” w Voice of Poland był bardzo ważny. Bardzo podobało mi się to, że mogłem pokazać siebie jako człowieka, jako osobę, która ma poczucie humoru, pewnego rodzaju sposób myślenia i spojrzenia na muzykę. Ale też jako osobowość. Była to dla mnie ogromna przyjemność, że miałem taką możliwość. – podkreśla Piasek, gwiazda TVP.
POLECAMY: