Barbara Kurdej Szatan i jej były chłopak niedawno podbili jeden z odcinków programu rozrywkowego telewizji Polsat – Taniec z Gwiazdami. Znaną aktorka przede wszystkim z serialu M jak Miłość przyznała, że zanim poznała Rafała Szatana, to jej pierwszą poważną miłością był Łukasz. Aktorka niedawno postanowiła delikatnie przybliżyć historię ich miłości i związku. Byli ze sobą bardzo długo, lecz przez ten czas w ich relacjach nie zabrakło małych wojen. Jak dziś wyglądają relację Basi Kurdej Szatan i jej byłego chłopaka?
Barbara Kurdej Szatan i jej były chłopak
CZYTAJ RÓWNIEŻ: Gąsiewska chce pokazać się nago! Gwiazda Rodzinka.pl szykuje sesję?!
Barbara Kurdej Szatan i jej były chłopak niedawno podbili jeden z odcinków programu rozrywkowego telewizji Polsat – Taniec z Gwiazdami. Fani popularnej aktorki byli pod olbrzymim wrażeniem z powodu poznania Łukasza. Okazuje się, że była to pierwsza poważna miłość gwiazdy M jak Miłość. Oboje poznali się na jednej z opolskich dyskotek. Regularnie zaczęli się spotykać, kiedy Basia miała 13 lat. Ich związek miał trwać aż 7 lat, lecz niestety nie przetrwał licznych wyzwań i prób po drodze. Dziś jednak ich relację wyglądają na bardzo dobre. Wciąż utrzymują ze sobą kontakt.
ZOBACZ TEŻ: Kurdej Szatan pijana wrzuciła film. Kolega się do niej dobierał
„Łukasz był moim pierwszym chłopakiem, pierwszą miłością. Zaczęliśmy się spotykać, jak miałam 13 lat” – wspomina Barbara Kurdej-Szatan. Ich związek niestety przeżywał liczne kryzysy. Aktorka nie chciała zaakceptować przywództwa w związku ze strony Łukasza, który starał się wydawać Basi własne dyspozycje. „Nie lubię, jak mi się coś narzuca, nie cierpię być w klatce” – tłumaczy aktorka. Dziś jednak okazuje się, że utrzymują bardzo dobre relację. Niedawno Basia zaprosiła swojego byłego chłopaka i jego żonę na spektakl , w którym grała.
„Całą młodość przeżyliśmy razem, mamy mnóstwo wspomnień. To było siedem pięknych lat” – mówił wzruszony Łukasz w rozmowie z dziennikarzami telewizji Polsat. „Zaprosiłam Łukasza z żoną do Krakowa na mój spektakl muzyczny ‘Chicago’, potem poszliśmy wszyscy razem do klubu. Było super. Utrzymujemy przyjacielskie kontakty” – cieszy się Basia.
POLECAMY: