Po miesiącach medialnych afer i rodzinnych spięć Daniel Martyniuk znów daje o sobie znać. Syn Zenka Martyniuka, który nie raz zasłynął kontrowersyjnymi zachowaniami, tym razem postawił na ciszę i gest pojednania. W sieci pojawiło się czarno-białe zdjęcie z jego żoną Faustyną, które błyskawicznie zwróciło uwagę internautów. Czy to znak, że w rodzinie Martyniuków wreszcie zapanował spokój?
Daniel Martyniuk znów aktywny w sieci
W ostatnich tygodniach wokół Daniela Martyniuka było głośno – i niestety nie z powodów, z których mógłby być dumny. 33-latek konfliktował się publicznie z rodziną, publikował emocjonalne wpisy i nie szczędził gorzkich słów pod adresem żony. Prawdziwą burzę wywołał też incydent na pokładzie samolotu, którym leciał do Warszawy – zachowanie Martyniuka doprowadziło do awaryjnego lądowania maszyny.
Po tamtym zdarzeniu Daniel zniknął z mediów społecznościowych. Wydawało się, że to przymusowa przerwa, jednak kilka dni temu jego profil znów ożył.
Symboliczna fotografia z Faustyną
7 listopada syn Zenka opublikował na Instagramie czarno-białe zdjęcie z żoną Faustyną, zrobione podczas spaceru po Białowieży. Choć nie dodał żadnego opisu, fotografia mówi sama za siebie.
Widać na niej spokój, bliskość i próbę powrotu do normalności. Po burzliwych tygodniach w mediach społecznościowych to właśnie taki obraz miał dać ludziom sygnał, że w jego życiu prywatnym znów układa się lepiej.
W komentarzach pojawiło się sporo głosów poparcia. Fani Martyniuka liczą, że to koniec ekscesów i zapowiedź zmian w jego zachowaniu.
Zenek Martyniuk skupia się na pracy
Podczas gdy Daniel próbuje naprawić wizerunek, jego ojciec – Zenek Martyniuk – skupia się na koncertach. Król disco polo wyruszył w trasę po Stanach Zjednoczonych, gdzie występuje dla Polonii. Na scenie towarzyszy mu Skolim, jeden z najpopularniejszych artystów młodego pokolenia.
Zenek tradycyjnie podróżuje z żoną Danutą, ale na rodzinnych zdjęciach z lotniska brakuje Daniela. To potwierdza, że relacje ojca z synem wciąż nie są najlepsze. W przeszłości Zenek miał tak bardzo odciąć się od syna, że nie pojawił się nawet na chrzcie własnego wnuka.
Czy Martyniukowie się pogodzą?
Ostatni wpis Daniela to pierwszy od dawna gest, który można odebrać jako próbę odbudowy wizerunku. Po serii skandali, awantur i emocjonalnych publikacji, czarno-biała fotografia z Faustyną ma być nowym początkiem – przynajmniej w oczach opinii publicznej.
Czas pokaże, czy za tą zmianą kryje się prawdziwa przemiana, czy tylko chwilowy wizerunkowy manewr. Jedno jest pewne – nazwisko Martyniuk wciąż przyciąga uwagę, a każda nowa publikacja Daniela momentalnie trafia na nagłówki portali plotkarskich.
