Doda (Dorota Rabczewska) niegdyś bardzo kochała teatr, lecz jej przygoda jako aktorka przerwała współpraca z dyrektorem teatru „Buffo”, którego dyrektorem był Janusz Józefowicz. Aktorka wystąpiła w kilku spektaklach, lecz ostatecznie podjęła decyzję o odejściu. W jednym z późniejszych wywiadów przyznała jakie były ówczesne powodu jej decyzji. Myślicie, że w innych okolicznościach losu Doda mogłaby zostać wybitną aktorką?
Doda (Dorota Rabczewska) niegdyś bardzo kochała teatr Buffo
Doda, a w zasadzie Dorota Rabczewska, to Polska piosenkarka, która w latach 2003-2019 była wokalistką zespołu Virgin. Niestety przygoda Dody z legendarnym zespołem zakończyła się w tym roku, a jednym z głównych powodów była przede wszystkim chęć Rabczewskiej do rozpoczęcia samodzielnej kariery. Niestety w takiej sytuacji zespół zakończył swoją wieloletnią działalność, a Doda zaczęła na całego rozwijać swoją własną markę muzyczną.
Czytaj też: Niesamowita informacja! Nobel dla Pol(s)ki!
Mało kto o tym wie, lecz poza muzyką Doda niegdyś miała inną wielką pasję, w której przewidywano jej wielkie sukcesy. Mowa tu o teatrze, w którym przed laty występowała Rabczewska. Dziś już mało kto o tym pamięta, lecz jeszcze w poprzednim milenium Dodę można było ujrzeć na scenie teatru Buffo. Niestety w rozwoju kariery przechodził jej konflikt z ówczesnym dyrektorem teatru, którym był Janusz Józefowicz. W jednym z wywiadów piosenkarka postanowiła wypowiedzieć się na temat całej sytuacji.
Zobacz również: Gorzkie słowa Magdy Gessler. Gwiazda ma dosyć
Nie szanował kompletnie pracowników. Ubliżał im. Wszyscy byli znerwicowani. Gdy miałam 17 lat, trafiła się okazja, by stamtąd odejść, natychmiast z tego skorzystałam. Zrobiłam to z ogromną przyjemnością.
– Doda o współpracy z Januszem Józefowiczem.
Dziś Dorota jest jedną z najbardziej popularnych gwiazd polskiego show biznesu. Przed laty telewizja CNN umieściła ją w rankingu TOP10 najbardziej popularnych Polek na świecie.
Polecamy: