Doda (Dorota Rabczewska) i Olsztyn na długo zapamiętają niedawny wypadek liderki zespołu Virgin. Doda po koncernie, narzekała na problemy z ręką, która ucierpiała podczas koncertu. Internauci obciążają całą odpowiedzialnością organizatorów oraz ochronę. Artystka swoje niezadowolenie wyraziła również na portalu Instagram. Co takiego wydarzyło się podczas ostatniego występu wakacji 2019?
Doda (Dorota Rabczewska) to bardzo ekscentryczna piosenkarka, która swoją karierę muzyczną rozpoczęła od występów razem z zespołem Virgin. To właśnie razem z nim Rabczewska świeciła swoje największe zawodowe triumfy. Jednakże jeszcze przed wakacjami Doda ogłosiła fanom, iż już na jesieni rozpoczyna swoją solową karierę wokalną. Koncert w Olsztynie był ostatnim, w którym mogliśmy ujrzeć „królową” razem z Virgin.
ZOBACZ RÓWNIEŻ: Gessler je kraba! Ludzie nie mają dla niej litości!
Doda (Dorota Rabczewska) i Olsztyn na długo zapamiętają ten wypadek
CZYTAJ TEŻ: Nowy facet Wieniawy?! Wiemy kim jest!
Niestety ostatni letni występ Dody zakończył niecodzienną sytuacją. Dorota Rabczewska swój występ chciała tradycyjnie zacząć od pojawienia się na konstrukcji, oddalonej kilka metrów od głównej sceny. Zgodnie z planem powinna wysunąć się spod podestu, lecz tym razem coś po prostu nie wyszło. W pewnym momencie wokalistka upadła razem z zapadnią. Nikomu oficjalnie nic się poważnego nie stało, lecz sama gwiazda miała później narzekać na ból ręki.
Po całym zderzeniu Doda napisała na portalu Instagram, iż ma pretensję do ochrony, która po całej sytuacji podała fanom błędną informację, iż po występie nie odbędzie się spotkanie z publicznością. Wokalistka była bardzo zawiedziona całą sytuacją, ponieważ tradycyjne wyszła do swoich wielbicieli, których niestety nie było.
POLECAMY: