
Świat kina pogrążył się w żałobie. Zmarł Graham Greene – jeden z najbardziej rozpoznawalnych aktorów ostatnich dekad, którego role na zawsze zapisały się w historii filmu.
Kariera, która zaczęła się w Kanadzie
Greene urodził się w 1952 roku w Ohsweken, w Rezerwacie Sześciu Narodów w Ontario. Choć jego domem na zawsze pozostała Kanada, to właśnie Hollywood dało mu przepustkę do światowej kariery.
Pierwsze kroki stawiał na scenach teatralnych i w kanadyjskich serialach. Początkowo grywał drugoplanowe role rdzennych mieszkańców Ameryki, z czasem jednak jego talent dostrzegli twórcy wielkich produkcji.
– Nie ma powodu, żeby tam mieszkać. Czynny aktor może mieszkać wszędzie, o ile ma telefon, faks i wie, gdzie jest lotnisko – mówił, podkreślając swoje przywiązanie do ojczyzny.
„Tańczący z wilkami” – rola życia
Przełom nastąpił w 1990 roku. Greene wcielił się w postać Kopiącego Ptaka w oscarowym dziele Kevina Costnera „Tańczący z wilkami”. Kreacja przyniosła mu nominację do Oscara dla najlepszego aktora drugoplanowego.
– Rola w 'Tańczącym z wilkami’ ustawiła mnie na całe życie. Stałem się popularnym aktorem drugiego planu w hollywoodzkich produkcjach – wspominał po latach.
Choć statuetka powędrowała wtedy do Joe Pesciego za rolę w „Chłopcach z ferajny”, dla Greene’a była to furtka do największych produkcji filmowych i serialowych.
Życie w zgodzie z korzeniami
Greene nigdy nie zapominał, skąd pochodzi. W jednym z ostatnich wywiadów wspominał:
– Kiedy zaczynałem pracować w branży filmowej, dostawałem scenariusze, w których musiałeś mówić tak, jak ich zdaniem mówią rdzenni mieszkańcy. Musiałem wyglądać poważnie… trzeba dużo stękać. Nie znam nikogo, kto by się tak zachowywał. Rdzenni mieszkańcy Ameryki mają niesamowite poczucie humoru. Śmiejemy się przez połowę swojego życia.
Role, które zapadły w pamięć
W ciągu kariery zagrał w wielu cenionych filmach: „Maverick”, „Szklana pułapka 3”, „Zielona mila”, „Mały Indianin” czy „Szara Sowa”. Pojawiał się także w serialach, m.in. „Na Zachód” i „Saga: Zmierzch”.
W 2025 roku został uhonorowany nagrodą Gubernatora Generalnego Kanady za całokształt twórczości – jednym z najważniejszych wyróżnień w jego ojczyźnie.
Dziś fani wspominają go jako aktora, który wniósł na ekran autentyczność, charyzmę i głębokie przywiązanie do kultury swoich przodków.