Dominikanin Adam Szustak (Langusta na palmie) ma problemy, których powodem jest polityk, Szymon Hołownia. W niedawnym nagraniu zakonnik stwierdził publicznie, że w najbliższych wyborach prezydenckich odda głos na byłego dziennikarza stacji TVN, Szymona Hołownie. Ta deklaracja głęboko odbiła się w mediach katolickich, dla których deklaracja zakonnika wydała się wręcz absurdalna. W tej sprawie chodzi przede wszystkim o poglądy Hołowni. On sam deklaruje się jako katolik, lecz trzeba dodać, że głoszone przez niego poglądy w wielu aspektach są sprzeczne z naukami kościoła. Z tego między innymi powodu poparcie dziennikarza przez Dominikanina wzbudza tak wielkie kontrowersje.
Dominikanin Adam Szustak (Langusta na palmie) i Szymon Hołownia
Dominikanin Adam Szustak to zakonnik, który od dawna prowadzi na portalu YouTube kanał o nazwie Langusta na palmie. To właśnie tam w jednym z filmów z serii Q&A stwierdził otwarcie, że w najbliższych wyborach prezydenckich ma zamiar poprzeć kandydata niezależnego, którym jest Szymon Hołownia. Ta deklaracja wywołała bardzo spore kontrowersje. Wiele osób zarzucało zakonnikowi, że nir powinien on angażować się w sprawy polityczne, a tym bardziej deklarować swoich politycznych wyborów.
Zobacz również: Ziemkiewicz nie wytrzymał – Opania ostro oberwał
Do całej sytuacji doszło w ostatni piątek. Wówczas to na swoim nagraniu duchowny stwierdził, że zagłosuje na Szymona Hołownię. – Nikogo do tego nie zachęcam. To moje, adamo-szustakowe zdanie, idę w tym roku po raz pierwszy na wybory – dodał. Pod filmem wybuchła prawdziwa wojna między osobami obserwującymi kanał zakonnika. Sceptykom deklaracji Adama Szustaka przeszkadza przede wszystkim kilka faktów, które dotyczą Szymona Hołowni. Zakonnikowi wypominano między innymi zdanie Szymona Hołowni na temat in vitro (został zwolennikiem tej metody), aborcji (jest za utrzymaniem istniejącego kompromisu) oraz związków partnerskich (podpisałby ustawę za ich prawnym uregulowaniem).
Deklaracja Dominikanina została również skrytykowana przez innych duchownych.
„Uważam, że żaden duchowny nie powinien publicznie odsłaniać swoich politycznych preferencji albo organizować w parafii zbiórki podpisów na jakiegokolwiek kandydata, mówić o tym, na kogo głosować podczas kazania lub ogłoszeń czy lajkować kandydatów na FB. W sferze publicznej duchowny zawsze reprezentuje równocześnie instytucję Kościoła” – stwierdził jezuita Dariusz Piórkowski.
Sam Adam Szustak za swoją deklarację postanowił przeprosić.
Odnoszę się przede wszystkim do zdania ludzi, których szanuje, którzy wyrażają się z kulturą, i których uważam za autorytety (…) Przemyślałem to, co mi powiedzieli i mają rację – stwierdził Adam Szustak. – Wpuściłem na „Langustę na palmie” politykę. Chciałem bardzo za to przeprosić – oznajmił.
Polecamy także:
Tusk skomentował Brexit. Wszyscy jednak pamiętają jego słowa
Obrzydliwe! Klient znalazł to w kurczaku z „Biedronki”. Zbiera się na wymioty
Przeczytaj również:
Szok! Jakub z „Rolnik Szuka Żony” opuszcza Polskę. Powiedział dlaczego
Julia Wieniawa ma nowego chłopaka? To znany gwiazdor
Świat w żałobie. Nie żyje „Królowa” – znali ją wszyscy