Według mediów do wyjaśnienia sprawy Kamila Durczoka prokuratura potrzebuje bankowych weksli, ale sąd nie zgodził się, by bank je udostępnił – pisze “Super Express”. Wygląda na to, że sprawa byłego szefa wydania “Faktów TVN” może sie jeszcze przeciągnąć w czasie.
Przypomnijmy, że w 2009 r. Durczok złożył w banku weksle na łączną sumę 2 mln franków szwajcarskich, które zostały użyte jako poręczenie kredytu na zakup domu w Szczyrku.
Czytaj też: Ania Bardowska urodziła! Teraz wszystko się zmieni u „Rolników”
“Na dokumencie widniały podpisy obojga małżonków, jednak kobieta twierdzi, że niczego nie podpisywała. Sprawa wyszła na jaw, gdy Durczok przestał spłacać kredyt, a bank zwrócił się do pani Marianny o pieniądze” – czytamy.
Durczok został złapany pijany
Media zwracają uwagę, że do wyjaśnienia afery śledczy potrzebują bankowych weksli. Niestety Sąd Okręgowy w Warszawie nie uwzględnił wniosku prokuratury o zwolnienie banku z tajemnicy.
Zobacz również: Widzowie w szoku! To dlatego Seweryn wystąpił w „Rolnik szuka żony”!
“Sąd zarzucił prokuratorskiemu wnioskowi w tej sprawie ogólnikowość i niewskazanie konkretnych osób, które miałyby złożyć zeznania”. – skomentowała Ewa Bialik, rzecznik prasowy Prokuratury Krajowej.
źródło: DoRzeczy/SE
POLECAMY: