
Czy nieobecność na procesji w Boże Ciało to grzech? Ksiądz rozwiewa wątpliwości
Boże Ciało – co to za święto?
Uroczystość Najświętszego Ciała i Krwi Chrystusa, powszechnie znana jako Boże Ciało, to jedno z najważniejszych świąt katolickich. Obchodzone zawsze w czwartek, 60 dni po Wielkanocy, ma charakter święta nakazanego. Dla katolików oznacza to obowiązek uczestnictwa we mszy świętej – podobnie jak w niedzielę czy Boże Narodzenie. Głównym punktem obchodów jest uroczysta procesja eucharystyczna z Najświętszym Sakramentem.
Czy trzeba iść na procesję?
Wielu wiernych, zwłaszcza starszego pokolenia, nie wyobraża sobie Bożego Ciała bez udziału w procesji ulicami miasta czy wsi. Wspólna modlitwa, śpiewy i błogosławieństwo to głęboko zakorzeniony element duchowej tradycji. Ale co z tymi, którzy – z powodu pracy, zdrowia, obowiązków czy po prostu innych okoliczności – nie mogą w niej uczestniczyć?
Ksiądz Rafał Główczyński: „To nie grzech”
Duchowny znany z działalności w mediach społecznościowych jako „Ksiądz z osiedla” odniósł się do tego pytania na TikToku. W swoim stylu – przystępnie, z humorem i bez moralizatorstwa – wyjaśnił, że nieobecność na procesji Bożego Ciała nie jest grzechem.
„Procesja jest ważnym elementem tego święta, ale nie będziemy mieć grzechu, jeśli nie będziemy w niej uczestniczyć. Jednak według mnie, to jest tak, jakbyśmy brali udział w weselu, a w oczepinach już nie” – porównał duchowny.
Co jest obowiązkiem, a co nie?
W świetle przepisów Kościoła katolickiego obowiązkiem każdego wiernego jest uczestnictwo we mszy świętej w dni świąteczne nakazane, a do takich należy właśnie Boże Ciało. Procesja natomiast – choć mocno wpisana w tradycję – nie jest obowiązkowa. Warto jednak pamiętać, że ma ona charakter publicznego świadectwa wiary i wspólnotowego przeżycia.
Udział w procesji na Boże Ciało to piękna forma modlitwy i wspólnego świętowania, ale jej opuszczenie – nawet świadome – nie jest grzechem. Warunkiem pozostaje obecność na mszy świętej w tym dniu. Jak podkreśla „Ksiądz z osiedla”, warto wykorzystać ten czas na spotkanie z Bogiem – niezależnie od formy.