Informacje o możliwej Radzie Gabinetowej pojawiły się najpierw w kuluarach, a potem trafiły do mediów. Z ustaleń Polsat News wynika, że prezydent Karol Nawrocki poważnie rozważa zwołanie kolejnego spotkania z całym rządem. O sprawie mówił także doradca prezydenta Alvin Gajadhur w porannej rozmowie z „Tłitem” Wirtualnej Polski. Temat? Ochrona zdrowia, kryzys finansowy szpitali i narastające napięcie między Pałacem Prezydenckim a rządem Donalda Tuska.
Dramat w służbie zdrowia. „Dziura” w NFZ powiększa się z miesiąca na miesiąc
Według ustaleń dziennikarzy to właśnie stan publicznej ochrony zdrowia stał się impulsem do rozważenia Rady Gabinetowej. W Pałacu Prezydenckim mają narastać obawy o przyszłość systemu, bo – jak wskazują dane – finansowa luka w budżecie NFZ jest gigantyczna.
Doradca prezydenta Alvin Gajadhur mówił wprost o kryzysie.
„Naprawdę panuje bardzo duży kryzys. Tegoroczna dziura w finansach ochrony zdrowia to kilkanaście miliardów złotych. W przyszłym roku może to być 23 miliardy.”
To właśnie te liczby mają przekładać się na odwoływane operacje i zabiegi. W rządzie zapewniają, że część doniesień – zwłaszcza o odsyłaniu pacjentów onkologicznych – jest nieprawdziwa, ale lekarze i dyrektorzy szpitali biją na alarm. Resort zdrowia próbuje łatać braki m.in. zastrzykiem 4 mld zł z rezerw oraz rozmowami o restrukturyzacji zadłużonych placówek.
W tym chaosie prezydent chce usiąść przy jednym stole z ministrami i premierem.
KPRP potwierdza: trwają ustalenia
Rzecznik prezydenta Rafał Leśkiewicz potwierdził, że prace nad terminem trwają.
„Sytuacja w służbie zdrowia jest dramatyczna i potrzeba dialogu.”
Rada Gabinetowa nie zapada codziennie – zwołuje ją wyłącznie prezydent albo premier. Nie ma mocy decyzyjnej, ale może stać się areną nacisków, publicznych deklaracji i politycznych starć.
Nieoficjalnie wiadomo, że w najbliższych dniach Nawrocki ma podjąć decyzję o terminie.
Co prezydent chce osiągnąć?
Z otoczenia Nawrockiego słychać, że prezydent chce:
-
wyjaśnienia, jak rząd zamierza zasypać dziurę w NFZ,
-
planu finansowego szpitali na 2026 rok,
-
rozmowy o możliwych zmianach w koszyku świadczeń,
-
i – co powtarza Gajadhur – „zwiększenia skuteczności w walce z mafiami VAT-owskimi” jako źródła dodatkowych środków.
Doradca nie krył, że obecne działania skarbówki uważa za nieskuteczne i polityczne.
„Zamiast ścigać przestępców, zajmuje się szukaniem afer poprzedników.”
Ostatnia Rada Gabinetowa była burzliwa
Sierpniowe posiedzenie, zwołane przez Nawrockiego, trwało trzy godziny i zakończyło się otwartą wymianą ciosów między premierem Tuskiem a prezydentem. To właśnie wtedy Nawrocki alarmował o chaosie legislacyjnym, dziurze budżetowej i niższych wpływach z podatków. Tusk odpowiadał, że Rada Gabinetowa „to nie klub dyskusyjny”, a rząd „robi, nie gada”.
Dlatego powrót do tego formatu – w tak rozgrzanej atmosferze – może ponownie wywołać polityczne trzęsienie ziemi.
Czy Rada odbędzie się jeszcze w tym roku?
Gajadhur zasugerował, że tak. Decyzja ma jednak należeć wyłącznie do prezydenta. Moment wydaje się nieprzypadkowy – napięcie wokół ochrony zdrowia, spór o budżet, a także równoległe śledztwa w sprawie Funduszu Sprawiedliwości tworzą wyjątkowo gorące tło.
Jedno jest pewne: jeśli Rada Gabinetowa zostanie zwołana, stanie się wydarzeniem, które zdominuje polityczną agendę na wiele dni.
