Marina Łuczenko i Sara Boruc to żony słynnych polskich piłkarzy, teraz jedna z nich przerwała milczenie i ujawniła kłamstwo w jakim żyje zarówno ona jak i również żona Szczęsnego.
Zobacz także: Czesi znieśli jedne z najważniejszych obostrzeń: Są niezgodne z prawem
Tego wymaga show-biznes? Piękne żony piłkarzy, jak sie okazuje bardzo dobrze udawały przed nami wszystkimi „przyjaźń”. W końcu jednak Sara Boruc nie wytrzymała i postanowiła ujawnić całą prawdę. Opowiedziała o tym dlaczego już nie chce więcej udawać i… jaka naprawdę jest żona Szczęsnego – Marina Łuczenko.
Sara Boruc i Marina Łuczenko-Szczęsna przez długi czas sprawiały wrażenie jakby były najlepszymi przyjaciółkami. Nie było w tym nic dziwnego, bowiem ze względu chociażby na zawód mężów miały ze sobą bardzo wiele wspólnego.
Marina Łuczenko i Sara Boruc – jaka jest prawda?
Podobnie obie są znane z tego że bardzo o siebie dbają tak więc profil ich fanek jest zbliżony. Cała dramat zaczęła się od tego, że jedna drugą odobserowała na Insta. Zaczęły się spekulacje mediów.
Brutalnie je przerwano wyjaśnieniami żony Artura Boruca, która postanowiła powiedzieć całą prawdę o łączących ją relacjach z Mariną.
Zobacz również: Wizja Jackowskiego się spełnia! Czy druga część też się zrealizuje?
„Od jakiegoś czasu miałyśmy kontakt bardziej instagramowy. Zostawiałyśmy sobie jakiś komentarz dotyczący dzieci itd., ale jakiś czas temu Marina odśledziła mnie na Instagramie. Nie napisała do mnie nic, co się wydarzyło, więc tak naprawdę nie wiem. Nie mamy kontaktu. Nasze kontakty już dawno się ochłodziły. To nie było tak, że kończy się jakaś wielka przyjaźń itd. Od jakiegoś czasu już to było udawane. Tak to bywa w życiu, że różnią się priorytety, wartości życiowe”
– wyjaśniała Sara w wywiadzie dla „Jastrząb Post”.
Czytaj też: Minister potwierdziła: Handel nie wróci w dawnej formie
zona polskiego piłkarza opowiedziała również o tym jak mocno denerwuje ja sztuczność i naciągane relacje w show-biznesie. Następnie sama przyznała, że dla własnego zdrowia i spokoju ducha zaczęła usuwać mnóstwo osób z Instagrama których zwyczajnie nie lubi, bądź mało co zna.
Na sam koniec zaapelowała do fanów o to, aby nie wierzyli we wszystko co usłyszą i zobaczą w internecie. Wiele z tych rzeczy stworzone jest na pokaz. Piękne zdjęcia, uśmiechy, bogactwo to tylko iluzja a nie obraz prawdziwego życia.
źródło: JastrząbPost
Polecamy także:
Skandal, Karolak ma poważne problemy! To jego koniec?
„Zapomniała, że nie jest w TVP”. Pokaz chamstwa w wykonaniu minister (wideo)
Płonie skarb narodowy! To prawdziwa tragedia
