Koniec z „oblewaniem” na egzaminach! Nowe prawo wchodzi w życie!

Nie od dziś wiadomo, że WORD-om nie opłaca się, żeby każdy kandydat na kierowcę zdawał prawo jazdy. Więcej, egzaminy poprawkowe to ich główne źródło utrzymania. I to ma się zmienić, jeżeli uda się wprowadzić zmiany w prawie o egzaminowaniu kierowców. To też może poprawić zdawalność. Dziś jesteśmy w ogonie Europy.

W Niemczech ok. 70 proc. kandydatów na kierowców przystępujących do egzaminu uzyskuje uprawnienia. W Polsce jest to niespełna 40 proc. Czy oznacza to, że jesteśmy znacznie gorszymi kierowcami niż nasi zachodni sąsiedzi? Nie jest to w pełni prawidłowy wniosek. Jak się bowiem okazuje, Polacy zdający na prawo jazdy za granicą osiągają wyższą zdawalność niż w kraju. W Wielkiej Brytanii jest to ok. 50 proc. — twierdzi poseł PiS-u Jan Mosiński.

Od dawna wiadomo, że sytuacja w WORD-ach nie jest zdrowa. Ministerstwo Infrastruktury w 2016 r. powołało zespół doradczy do spraw szkolenia osób ubiegających się o uprawnienia do kierowania pojazdami, który miał pomóc skończyć z tą sytuacją. Wraz z przedstawicielami resortu opracował on propozycję nowelizacji Ustawy o kierujących pojazdami.

Główną zmianą proponowaną w projekcie jest zmiana organizacji WORD-ów. Przewiduje on przeniesienie odpowiedzialności za organizację i przeprowadzanie egzaminów na prawo jazdy z marszałka województwa na wojewodę, czyli z reprezentanta władzy samorządowej na przedstawiciela władzy centralnej. Po zmianach to wojewoda będzie finansował egzaminatorów. Zerwana zostanie więc zależność służbowa pomiędzy egzaminatorami a kierownictwem WORD-u, którego dochody zależą od liczby przeprowadzanych egzaminów, w tym tych powtórnych.

Obecny system jest daleki od ideału, co potwierdził raport NIK-u z 2015 roku. Według niego WORD-y czerpią przychody głównie z …

(adsbygoogle = window.adsbygoogle || []).push({});

>>>CZYTAJ DALEJ<<<