Na antenie TVP Info wyemitowano odcinek materiału z serii „Jak oni kłamią”, który to ma rzekomo prostować nieprawdziwe informacje. Tym razem jednak coś poszło bardzo nie tak, zamiast prostowania fake newsów i rzekomych kłamstw, prowadzący Michał Rykowski urządził festiwal kpin z redaktora konkurencyjnej stacji TVN. W programie TVP Info „Jak oni kłamią” swoje pięć minut na ruszcie miał Andrzej Morozowski, widzowie byli zdumieni.
- Najnowsze do polecenia:
- Sąsiad Grzegorza Borysa przerwał milczenie. Ujawnił zaskakujące fakty
- Tragiczna śmierć gwiazdy. Jego córka walczy o życie
- Tadeusz Rydzyk organizuje Sylwestra. Koszt jest niemałym szokiem
- Sensacyjne wieści ws. Jacka Jaworka. Makabryczne odkrycie
- Nie żyje gwiazda TVN. Problemy z pogrzebem
Na antenie TVP Info od lipca gości forma o wdzięcznym tytule „Jak oni kłamią”. W ramach tej serii prowadzący wraz z zespołem Telewizji Polskiej zajmują się wnikliwą analiza słów dziennikarz i publicystów z konkurencyjnej stacji TVN. Warto zwrócić uwagę, że nawet szata i oprawa graficzna programu mocno nawiązuje do programu informacyjnego „Fakty” w TVN.
Andrzej Morozowski obiektem kpin w programie TVP Info „Jak oni kłamią”.
Prowadzący program Michał Rykowski, w jednym z ostatnich odcinków programu „Jak oni kłamią” zajął się wypowiedzią Andrzeja Morozowskiego. Na takie wyróżnienie Andrzej Morozowski zasłużył się słowami o tym, że PiS „nie łamał dosłownie konstytucyjnych zapisów”, ale je „obchodził, naciągał, znajdował lukę, rozciągał”. Te słowa wywołały niemałą burzę, do tego stopnia, że dziennikarz wydał oświadczenie wyjaśniając, że był to jedynie „niefortunny skrót myślowy”, a nie celowy zabieg.
– Konstytucja była przez PiS łamana, o czym w ostatnich ośmiu latach wielokrotnie w tym studiu rozmawiałem z prawnikami, sędziami, konstytucjonalistami. I mam nadzieję, że te słowa będą równie chętnie cytowane przez media rządowe, jak te poprzednie, wyjęte z kontekstu – przekazał na wizji Andrzej Morozowski. I to właśnie tymi słowami zajęła się ekipa programu TVP Info „Jak oni kłamią”.
Prowadzący odcinek Michał Rykowski zaznaczył, ze słowa Morozowskiego będą cytowane nienajlepszym kontekście. – Oczywiście, że słowa te będą cytowane jako złowrogi przykład instrumentalnego gospodarowania prawdą. To, co zrobił funkcjonariusz z Wiertniczej, przypomina samokrytykę, czyli partyjny rytuał z czasów słusznie minionych – powiedział w programie. Następnie odczytano definicję samokrytyki zestawiając ją z zachowaniem dziennikarza, Andrzeja Morozowskiego.
Tyrada w TVP Info
– No cóż. Z PRL człowiek wyjdzie, ale PRL z człowieka już nie bardzo. Zresztą Andrzej Morozowski nie kryje swoich sympatii do Polski Ludowej – powiedział Rykowski. Po tych słowach puszczono fragment wypowiedzi z 2021 roku, gdzie padły słowa o tym, że gdyby po wojnie do władzy doszła prawica, to „nie byłoby takiej walki z analfabetyzmem”. – Sprostujmy kłamstwo na temat analfabetyzmu. To nie komuniści rozpoczęli walkę z analfabetyzmem, a Józef Piłsudski – podsumował Rykowski.
Po emisji programu wielu widzów, którzy nie są związani na stałe z TVP Info było wręcz oburzonych poziomem „reportażu”. Dużo komentarzy nawoływało do rzetelnego podejścia do sprawy oraz do faktycznego ujawniania fake newsów i kłamstw zamiast nieustającej walki politycznej.
Źródło: TVP INFO, Goniec, Interia
- Polecamy również:
- Pilne zwolnienie w „Dzień Dobry TVN”. Ciężko w to uwierzyć
- Nie żyje znana, polska aktorka. Pracowała do samego końca
- Kłamstwo Waldemara wyszło na jaw. Pokazał zdjęcie zza granicy
- Monika Miller podjęła właśnie decyzję. Fani są załamani, błagają żeby tego nie robiła
- Sensacyjne informacje o kierowcy BMW. Sebastian M. nie trafi do aresztu?
- Ile zarabia Katarzyna Cichopek? Kwoty zwalają z nóg