W 2015 roku Zdzisław Kurski, syn Jacka Kurskiego został oskarżony o gwałt, po pięciu latach była żona polityka PiS postanowiła opublikować oświadczenie w tej sprawie.
Przypomnijmy, pięć lat temu na policję zgłoszono sprawę potencjalnego molestowania i gwałtu, jakiego miał się dopuścić 13 lat wcześniej syn znanego polityka PiS Jacka Kurskiego, Zdzisław Kurski. Magda Nowakowska zeznała, że przed lat Zdzisław Kurski molestował, a także zgwałcił ją, sprawę na policję i do sądu zgłosił terapeuta dziewczyny. Ojciec dziewczyny utrzymuje, że Jacek Kurski próbował przekonać go do wpłynięcia na córkę, żeby odstąpiła od oskarżenia jego syna.
Czytaj też: Te hitlerowskie „potwory” uniknęły kary po wojnie. Lista niemieckich zbrodniarzy, którym się upiekło
Zdzisław Kurski, syn Jacka Kurskiego oskarżony o gwałt, dlatego była żona polityka PiS postanowiła opublikować oświadczenie.
Jacek Kurski mianowicie utrzymuje, że słowa mężczyzny są nieprawdziwe. Natomiast artykuł Gazety Wyborczej dotyczący tej sprawy jest atakiem politycznym na niego i jego rodzinę. Kurski następnie twierdzi, że jest to zemsta za zwolnienie ojca dziewczyny z pracy w Parlamencie Europejskim. Teraz po pięciu latach od wypłynięcia sprawy, swoje oświadczenie postanowiła opublikować była żona Kurskiego, a także matka Zdzisława.
Zobacz również: Maciej Dowbor pozuje w damskiej bieliźnie. Nie wszystkim się spodobało
„Publikacja „Gazety Wyborczej” z dnia 21.07.2020 krzywdzi mojego syna Antoniego. Opisywane w niej zdarzenia są w znacznej części albo wymysłem dziennikarzy, albo „nowymi wspomnieniami pokrzywdzonej”, które nie były zgłaszane podczas postępowania w prokuraturze.”
Następnie Monika Kurska dodała również:
„W polskich mediach niejednokrotnie dochodzi do brutalnych ataków przeciwników z różnych stron sceny politycznej. Nie zawsze etycznych, nie zawsze uczciwych. Teraz to samo spotkało nas. Mój syn, bez wyroku sądu, został publicznie napiętnowany, osądzony i skazany. Jest mi przykro, że media nie mają żadnego szacunku dla rodzin polityków. To nie jest etyczne i uczciwe.”
Zdzisław Kurski oskarżony o gwałt, broni go matka
„Jest wiele pytań, na które do dzisiaj nie znalazłam odpowiedzi. Jak ta sprawa wyglądała naprawdę? Czy sprawcą cierpień Magdy i jej problemów psychicznych nie jest inny człowiek? Dlaczego Magda przypomina sobie nagle nowe szczegóły dotyczące mojego syna? Czy Magda jednocześnie nie wypiera z pamięci prawdziwego sprawcy? Jak rozumieć „nowe wspomnienia pokrzywdzonej”, które nie były zgłaszane podczas postępowania w prokuraturze? Czy nie mamy tu do czynienia z syndromem sztokholmskim: pokrzywdzona broni prawdziwego oprawcy, a zastępczo w roli winnego obsadza mojego syna?”
Na koniec pisze także:
„W tej chwili został popełniony samosąd medialny na moim synu. Chcę, żeby prawda w tej sprawie została wyświetlona i zapewniam, że jest ona zupełnie inna niż ta kreowana przez naszych oszczerców. Monika Kurska”
Źródło: Wp
Polecamy także:
Skandal u Martyniuków! Tego nikt nie przewidział. Przerwał milczenie
Właśnie zniknął uciążliwy zakaz! Wielu Polaków nie ma o tym pojęcia
Wałęsa przegrał w sądzie. Będzie musiał zapłacić odszkodowanie za donosy