Kolejna sieć sklepów informuje o zmianach, które dotkną jej pracowników w związku z wprowadzanym zakazem handlu w niedziele. Jak się dowiedzieliśmy, Lidl Polska zamierza wydłużyć godziny otwarcia niektórych sklepów w soboty. Z kolei w poniedziałki pracownicy pojawią się wcześniej.
Podpisana przez Andrzeja Dudę we wtorek ustawa, która zakłada wprowadzenie zakazu handlu we wszystkie niedziele do 2020 r., od samego początku budziła wiele emocji. Największe sieci handlowe szykowały się do tej zmiany równolegle z pracami w parlamencie.
Najszybsza okazała się Biedronka, która, jak ujawniliśmy, projekt zmian w regulaminie pracy przekazała stronie związkowej kilka godzin po złożeniu przez prezydenta podpisu pod ustawą.
Jak udało nam się ustalić, gotowy pomysł na ograniczenie strat, które niesie ze sobą zakaz handlu w niedzielę, ma także Lidl Polska. – Aktualnie testujemy model pracy, który pozwala pracownikom sklepów na rozpoczynanie poniedziałkowej zmiany nie wcześniej niż o godz. 5.00 rano – wierzymy, że komfort pracy ma kluczowe znaczenie dla zadowolenia naszych zespołów – tłumaczy Anna Durzyńska, dyrektor personalny Lidl Polska.
Zmiany dotkną także czasu spędzanego w dyskontach w soboty. Część sklepów ma być otwarta o godzinę dłużej niż obecnie, czyli do godz. 22:00. Dla pracowników oznacza to ni mniej, ni więcej, tylko 2 godziny dłuższą niż obecnie pracę w ten dzień. Zazwyczaj bowiem opuszczają sklepy godzinę po zamknięciu ich dla klientów.
O zmianach godzin pracy Lidl informuje przy okazji uzyskania przez sieć certyfikatu Top Employer 2018. Tym samym wykorzystał okazję i przedstawił się jako pracodawca bardziej przyjazny niż największy rynkowy konkurent – Biedronka – który chce, by pracownicy pracowali w nocy.