Komendant główny Państwowej Straży Pożarnej Leszek Suski nie ma wątpliwości. – Doszło do nieszczęścia. Gdyby przepisy były spełnione, gdyby drogi ewakuacyjne były drożne, gdyby była możliwość otwarcia drzwi ewakuacyjnych, dziewczyny prawdopodobnie by przeżyły – mówił na wspólnej z premierem Mateuszem Morawieckim konferencji dotyczącej tragedii w Koszalinie.
Dziś odbyła się odprawa służb z udziałem premiera Mateusza Morawieckiego, szefa MSWiA Joachima Brudzińskiego oraz komendanta głównego PSP gen. bryg. Leszka Suskiego i komendanta głównego Policji gen. insp. Jarosława Szymczyka.
Podczas konferencji prasowej po odprawie premier Mateusz Morawiecki złożył kondolencje rodzinom ofiar i poinformował, że poprosił o szczegółowy raport z kontroli escape roomów, których liczbę w całej Polsce określono na ok. 1100.
W najbliższych kilku dniach poprosiłem o bardzo szczegółowy raport z kontroli we wszystkich tego typu lokalach w całej Polsce, we wszystkich escape roomach, ponieważ jest rzeczą absolutnie kluczową, żeby zweryfikować, czy przestrzegane są wszystkie przepisy
– podkreślił.
– powiedział premier. [polecam:https://niezalezna.pl/253155-na-biurko-premiera-trafi-szczegolowy-raport-pod-lupa-sluzb-ponad-1000-escape-roomow
Jak wykazywał Komendant Główny PSP Leszek Suski, tragedii można było uniknąć.
Nie były zapewnione drogi ewakuacyjne, drzwi ewakuacyjne były zamknięte. Ogrzewanie tego budynku było oparte na ogrzewaniu z butli gazowych oraz na piecykach elektrycznych. Doszło do nieszczęścia. Gdyby przepisy były spełnione, gdyby te drogi ewakuacyjne były drożne, gdyby była możliwość otwarcia drzwi ewakuacyjnych, dziewczyny prawdopodobnie by przeżyły
– powiedział, dodając, że „musi być zapewniona możliwość wyjścia ewakuacyjnego w sytuacjach kryzysowych, a „tutaj takiej możliwości nie było”.
Zgodnie z ustawą o ochronie przeciwpożarowej to na właścicielu spoczywa zapewnienie bezpieczeństwa
– dodał.