Tragedia na wyspach brytyjskich wstrząsnęła całym piłkarskim światem. Nikt się nie spodziewał, że do tego dojdzie. Na domiar złego życie utraciła również nasza rodaczka.
W sobotę o godzinie 21.30 doszło do okropnej tragedii. W Wielkiej Brytanii w mieście Leicester rozegrał się mecz między Leicester City a West Hamem. Po rozgrywce tradycyjnie na stadionie wylądował śmigłowiec właściciela klubu Vichaia Srivaddhanaprabha. Odleciał nim wraz z kilkoma innymi osobami. Wtedy zdarzyła się tragedia.
Śmigłowiec zaczął mieć problemy z wirnikami. W pewnym momencie silniki przestały pracować, a maszyna spadła na ziemię, gdzie momentalnie stanęła w ogniu. Niestety nikogo z załogi oraz pasażerów nie udało się uratować.
Na pokładzie prócz właściela klubu z Leicester była także druga pilot – Izabela Lechowicz. Niestety i ona poniosła śmierć na miejscu.