Rząd PiS chce wprowadzić całkiem nowy nakaz w sklepach. Sieci handlowe miałyby obowiązek kupować produkty od lokalnych wytwórców.
Z ostatnich badań wynika, że większość Polaków byłaby skłonna kupować produkty od lokalnych producentów jeżeli byłyby one dostępne w sklepie, w którym robią na co dzień zakupy. Dlatego rząd PiS chce wprowadzić nowy nakaz w sklepach. Sieci handlowe miałyby odtąd obowiązek zaopatrywania się w produkty od lokalnych przedsiębiorców i rolników.
Czytaj też: Szumowski właśnie to podpisał! Ważny zakaz ograniczony
W tym momencie jedyną możliwością kupienia lokalnego produktu jest najczęściej udanie się na targ, albo bazar. Według nowego rozporządzenia miałoby się to zmienić. Wprowadzenie lokalnych produktów podoba się konsumentom, eksperci także wymieniają korzyści dla gospodarki, jakie przyniosłoby wprowadzenie nakazu.
Nowy nakaz w Polskich sklepach może niedługo wejść w życie
Z pewnością największą korzyść odnieśliby rolnicy, sektor odżył by mocno, co w dłuższej perspektywie miałoby wpływ na całą gospodarkę. Co za tym idzie powinny spaść także ceny żywności, a markety miałyby okazję przyciągnięcia klientów, którzy na co dzień zaopatrują się na bazarach. Według przeprowadzonych badań aż ponad 85% respondentów uważa taki nakaż za dobry pomysł.
Zobacz również: Kolejny zakaz znika już za 7 dni! Decyzja została podjęta
Minister rozwoju zapoznał się tą propozycją, złożoną przez jednego z kolegów z partii jeszcze w połowie maja. Gdyby nakaz miał wejść w życie sieci handlowe byłyby zobligowane do zakupu pewnej gamy produktów od rolników i producentów z tego samego województwa w którym znajduje się dany sklep.
Chodzi tu głównie o produkty takie jak pieczywo, mleko, jaja, nabiał, wędliny, mięsa, warzywa, owoce, przetwory, soki warzywne i owocowe oraz wyroby mączne.
Jednak według Krzysztofa Łuczaka, eksperta rynku retailowego, takie rozwiązanie może wprowadzić także negatywne efekty. Jednym z największych problemów byłaby z pewnością logistyka dostaw.
„Problemem może być też wynegocjowanie odpowiednich cen, które zachęcą konsumentów do kupowania lokalnych produktów. To oczywiście może przełożyć się na umowy z ogólnopolskimi i zagranicznymi producentami, ponieważ przestrzeń w sklepie będzie trzeba podzielić na większą ilość dostawców”
– dodał Arkadiusz Paprzycki z aplikacji Zdrowe Zakupy
Źródło: Pikio
Polecamy także:
Ujawnili jak Jackowski potraktował matkę zaginionego chłopca. Okropne!
Czeka nas kataklizm? Pod lodami Arktyki kryje się potężne niebezpieczeństwo
Awantura w TVN. Poseł PiS nie wytrzymał i powiedział co sądzi o stacji