Rząd nie zgodził się na propozycje ZNP i Forum ZZ. Zgodnie z uchwałą ZG ZNP od 8.04 zaczynamy strajk!!” – napisał na Twitterze prezes ZNP Sławomir Broniarz.
Nie wiadomo, do kiedy potrwa strajk. Zdaniem wielu ekspertów protest jest typowo polityczny. Strona rządowa przedstawiła bardzo daleko idące propozycje podwyżek dla nauczycieli – Ci jednak propozycje odrzucili wczoraj wieczorem i jednocześnie ogłosili, że rozpoczynają z dniem jutrzejszym strajk w całym kraju.
ILE PLACÓWEK BIERZE UDZIAŁ W PROTEŚCIE?
Według różnych źródeł informacji w proteście ma zamiar wziąć udział około 80% placówek. 20% to placówki, które odstąpiły od strajku między innymi z powodu porozumień zawartych przez NSZZ “Solidarność” z rządem.
Według informacji ZNP największy odsetek szkół deklarujących przyłączenie się do strajku jest w województwach: kujawsko-pomorskim (91 proc.), łódzkim (87 proc.), zachodniopomorskim (85 proc.). Ostateczną decyzję o tym, czy przystąpi do protestu, każdy nauczyciel podejmie w dniu strajku po przyjściu do pracy. Strajk polega na powstrzymaniu się od pracy.
IDEA STRAJKU
Wielu dziennikarzy oraz polityków podkreśla, iż strajk jest stricte polityczny. Warto tu podkreślić, że poprzednie władze od 1989 roku nie dokonywały żadnych daleko idących zmian w wynagrodzeniu dla nauczycieli. Strona rządowa wyprzedzając protesty zaproponowała już wcześniej dla tej grupy podwyżki. ZNP żąda jednak zmiany wynagrodzenia o 1000 zł, co w obecnej sytuacji jest nie możliwe do zrealizowania.