Doda to jedna z najbardziej popularnych polskich piosenkarek ostatnich lat. Dorota Rabczewska słynie ze swoich kontrowersyjnych wypowiedzi, a przede wszystkim stylu. Tym razem zaskoczyła część fanów swoim zachowaniem na jednym z koncertów.
Przed odegraniem jednego z kultowych utworów piosenki, zauważono wśród publiczności kobietę z psem na rękach. Doda postanowiła zareagować i zwrócić uwagę kobiecie, aby opuściła koncert, ponieważ szkodzi tym swojemu psu.
– Pies słyszy dużo bardziej niż my. Dla ludzi jest to niesamowite, a co dopiero dla zwierząt. I napisałam to po koncercie, bo akurat była taka sytuacja. Zeszłam do kobiety i zwróciłam jej uwagę, żeby absolutnie wyszła z tym psem, ponieważ jest on wykończony i ja to widzę – tłumaczy Rabczewska-Stępień