Sylwia Peretti przerwała milczenie. Wyznała to po raz pierwszy od śmierci syna…
Sylwia Peretti "Królowe Życia"

Sylwia Peretti przerwała milczenie i po raz pierwszy od tragicznej śmierci syna Patryka udzieliła obszernego wywiadu po raz pierwszy udzieliła wywiadu. Wyznanie „Królowej Życia” chwytają za serce…

Kolejna gwiazda straciła pracę w TVP. Już jest zastępstwo

Syn Sylwii Peretti, Patryk 15 lipca 2023 roku spowodował l wypadek w którym zginął on i pozostałych trzech pasażerów pojazdu.

Sylwia Peretti po raz pierwszy po stracie syna: „Umarłam razem z nim”

Po miesiącach milczenia Sylwia Peretti zdecydowała się udzielić pierwszego wywiadu po śmierci swojego syna. 

„W nocy z 14 na 15 lipca mój jedyny syn zginął w wypadku samochodowym. A ja? Ja umarłam razem z nim. Mnie nie ma. Nie istnieję. Nie jestem w stanie żyć, funkcjonować normalnie. To wydarzenie nie dociera jeszcze do mnie i chyba nigdy nie dotrze. Teoretycznie jestem świadoma, że mój syn zmarł, ale czuję, jakby wszystko działo się poza mną” – powiedziała Sylwia Peretti w rozmowie z „Vivą!”.

(adsbygoogle = window.adsbygoogle || []).push({});

Peretti żałuje…

Sylwia Peretti została matką w wieku 18 lat. Wyzna la że dziś żałuje tego, że nie zdecydowała się później na więcej dzieci.

Matka zgotowała jej piekło: Bita, odurzana, wyrwane zęby… Gdy ją zabiła, wyznała coś niewyobrażalnego

(adsbygoogle = window.adsbygoogle || []).push({});

„Koleżanki zamieniłam na pieluchy, ale dostawałam coś najdroższego na świecie: uśmiech mojego dziecka. Nigdy nie żałowałam, że zostałam matką tak wcześnie. Wiesz, czego żałuję? Że nie mam więcej dzieci” – wyznała w wywiadzie.

„Dziś bycie Sylwią Peretti jest dla mnie przekleństwem”

„Wcześniej uważałam, że on i ja to jedność i nikt więcej nie jest nam potrzebny do szczęścia (…) Dziś tego punktu zabrakło, a ja straciłam sens życia. Zabrzmi to bardzo egoistycznie i jestem tego świadoma, ale możliwe, że jeśli miałabym drugie dziecko, przelałabym teraz wszystkie uczucia na nie i choćby przez chwilę potrafiłabym odnaleźć się w sytuacji, w której tkwię i z którą nie potrafię sobie poradzić”

Peretii przyznała, że po śmierci syna boryka się z ciężkimi stanami depresyjnymi.

„Dziś bycie Sylwią Peretti jest dla mnie przekleństwem (…) Nie będę nic udawać. Straciłam wszystko, co miało dla mnie wartość” – wyznała smutno i gorzko Sylwia Peretti dla „Vivy!”

Zobacz też: