
W niedzielny wieczór mieszkańcy Ząbek przeżyli chwile grozy. Na ulicy Powstańców wybuchł ogromny pożar budynku wielorodzinnego. Płomienie objęły cały dach i poddasze, a sytuacja rozwijała się błyskawicznie. Na miejscu pojawiły się dziesiątki zastępów straży pożarnej, ściąganych alarmowo z całego regionu. Strażacy, lokalni samorządowcy i sąsiedzi robili wszystko, by uratować ludzi i ich dobytek.
Dach stanął w ogniu. „Budynek płonął jak pochodnia”
Zgłoszenie wpłynęło do straży pożarnej o 19:27. W płomieniach stanął dach budynku wielorodzinnego. Jak poinformował st. bryg. Karol Kierzkowski z Komendy Głównej PSP, powierzchnia objęta ogniem miała aż 80 na 20 metrów. Na nagraniach z miejsca tragedii widać, że płomienie sięgnęły również niższych kondygnacji.
– To są bardzo trudne pożary, trudne do opanowania – podkreślił Kierzkowski w rozmowie z Polsat News. – Strażacy starają się dotrzeć do wszystkich mieszkań, które objął ogień, i zabezpieczyć ludzi.
Na szczęście – jak zaznaczył – nie ma informacji o ofiarach.
Ponad 150 strażaków w akcji. „Apelujemy o pomoc i rozwagę”
Według najnowszych informacji w działaniach brało udział 150 strażaków i aż 49 zastępów PSP i OSP. Na miejscu użyto między innymi sześciu drabin mechanicznych. W trybie alarmowym ściągano wsparcie z sąsiednich powiatów. Na miejsce udał się również Komendant Główny PSP.
– Apelujemy do mieszkańców o to, żeby nie utrudniać pracy służbom. Ułatwiajcie dojazd kolejnym jednostkom straży pożarnej – mówił Kierzkowski.
Ewakuacja i dramat mieszkańców. „Stoją w szoku, nie wiedzą, co robić”
Radny Ząbek Jacek Małecki relacjonował dramatyczne sceny sprzed płonącego budynku.
– Mieszkańcy są w szoku. Stoją, nie wiedzą, co ze sobą zrobić. Jedni nagrywają, inni próbują przez płot ratować swój dobytek – opowiadał.
Władze miasta natychmiast ruszyły z pomocą. W szkole podstawowej nr 3 udostępniono salę gimnastyczną i korytarze do spania.
– Potrzebujemy kocy, pościeli. Ludzie muszą mieć gdzie się przespać. To jest najważniejsze – apelował Małecki.
Policja zabezpiecza teren. „Brak ofiar, czynności trwają”
Warszawska policja potwierdziła, że na ten moment nie ma informacji o osobach rannych. Funkcjonariusze zabezpieczają teren i dbają o płynność ruchu.
– Policjanci dbają o bezpieczeństwo wszystkich będących w rejonie pożaru. Czynności w toku – przekazano w oficjalnym komunikacie.