Czarnobyl to miejsce o którym słyszał prawie każdy, to tam wydarzył się największy wypadek w historii energetyki jądrowej. Miejsce to skrywa wiele tajemnic, o których nie każdy wie. Strefa zamknięta, Prypeć- opuszczone miasto, czy chociażby wielki diabelski młyn. Od katastrofy minęły 33 lata, a teraz postaram się wam przedstawić tajemnice wybuchu w mieście Czarnobyl, o których mogliście nie wiedzieć.
Czy elektrownia po wybuchu była zdolna pracować?
Do wybuchu i skażenia doszło dnia 26 kwietnia 1986 roku. Zniszczeniu uległ IV energo-blok w wyniku eksplozji reaktora. Jednak w elektrowni dalej wytwarzano prąd, aż do roku 2000. Pytaniem jest ,,dlaczego?”. Zniszczony był tylko IV blok, a trzy pozostałe działały dalej krótko po awarii. Jednak w dwóch blokach wydarzyły się mniejsze wypadki przez, które trzeba było je wyłączyć. Jednak blok III pracował wciąż, lecz przez nacisk Europy na Ukrainę zatrzymano wszelkie prace w elektrowni, która w wyniku decyzji politycznej została wycofana z eksploatacji.
Zobacz też: Skandal w TVN na żywo! Po słowach prowadzących ostre konsekwencje -jest specjalne oświadczenie stacji
Słynna elektrownia jądrowa tak naprawdę nie znajduje się w Czarnobylu. Czarnobylska Elektrownia Jądrowa bowiem znajduje się około 15 kilometrów od samego Czarnobyla. Miasto samo w sobie zostało skażone tylko w niewielkim stopniu, a to dzięki północnemu wiatrowi, który tego dnia skierował radioaktywną chmurę nad Białoruś. W tym momencie poziom napromieniowania Czarnobyla jest podobny, co poziomy promieniowania w Polsce.
Czarnobyl – czy aby na pewno opuszczone miasto?
Czarnobyl często podaje się jako przykład opuszczonego miasta, jednak mieszka tam około 1000 osób. Część z nich to starzy mieszkańcy, którzy byli obojętni na panikę po katastrofie, a pozostali to ludzie pracujący w elektrowni lub przy budowie nowego sarkofagu, który ma zakryć stary zrobiony z betonu otaczający zniszczony blok IV. W tym słynnym mieście znajduje się także hotel, sklepy, a główne ulice doczekały się asfaltu. Niestety miasto Prypeć nie miało tyle szczęścia. To miasto znajduje się tylko 3 kilometry od elektrowni. Przez duże napromieniowanie stoi opuszczone.
Czarnobyl wciąż skrywa tajemnice, o których mało kto wie
Diabelski młyn, symbol miasta Prypeć. Wcześniej wspomniany młyn często używany jako przykład tragedii mieszkańców jednak nigdy nie został włączony i użyty. Postawiono go w 1985 roku, ale w ZSRR otwarcie nie mogło odbyć się tak po prostu. Pierwsze uruchomienie było zaplanowane na święto 1-majowe w 1986 roku. Jednak kilka dni wcześniej jak wiemy doszło do wybuchu w elektrowni, więc zadecydowano o tymczasowej ewakuacji. Na początku mówiono mieszkańcom, że będą mogli wrócić do domów 3 dni później, jak wiemy to się nigdy nie stało. W późniejszych miesiącach zorganizowano 3 akcje podczas, których mieszkańcy zabierali swoje rzeczy.
Nie tylko Ukraina ucierpiała?
Zanim przejdziemy do tego punktu, niektórzy nie wiedzą, że Czarnobyl to nie jest tylko miasto albo elektrownia, ale wielka strefa zamknięta. Wynosi ona ponad 2 tysiące kilometrów kwadratowych i według różnych źródeł wysiedlono stamtąd od 200 do 300 tysięcy ludzi zamieszkujących kilkadziesiąt miejscowości i wiosek. Podobną strefę stworzono nie tylko na Ukrainie, lecz także na Białorusi, której tereny także dosięgnęło skażenie. Jednak one nie były tak bardzo zasiedlone i były to głównie wioski. Nie było tam większych miast jak np. Prypeć, a więc nie było tak głośno o ewakuacji.
Zobacz także: Opozycja ma problem. Prezydent podjął już decyzję
Największa elektrownia jądrowa na świecie
Przed wybuchem trwały prace nad dwoma następnymi blokami. Budowano te bloki bardzo szybko, więc według planu za około pół roku miano zamontować nowe reaktory. Lecz wybuch z 26 kwietnia 1986 roku całkowicie zniszczył te plany. Teren, na którym trwała budowa został silnie skażony oraz w wyniku sprzeciwu opinii publicznej została podjęta decyzja o zawieszeniu, a potem zamknięciu prac. Miejsce pracy zostało opuszczone, a na miejscu został prawie cały używany wtedy sprzęt, w tym szalunki do których miał być wylany beton z chłodni kominowych, nawet zostały tam żurawie wysokie na kilkadziesiąt metrów. Istniały też plany, aby wybudować bloki VII i VIII. Po ich wybudowaniu Czarnobylska Elektrownia Jądrowa byłaby wtedy największym tego typu obiektem na świecie.
W dużej części mieszkania w Prypeci są całkowicie puste. Jednak w niektórych zachowały się pojedyncze szafki, pianina oraz kuchenki gazowe. A to dlatego, że gdy było już wiadome, że ewakuowani mieszkańcy nie wrócą do Prypeci i miasto to pozostanie opuszczone, zostało zorganizowanych kilka akcji podczas, których dawni mieszkańcy mogli zabrać ze swoich mieszkań najpotrzebniejsze rzeczy. To co zostawili zostało wyrzucone przez okna i zakopane na terenach przeznaczonych wcześniej na rozbudowę miasta. Działanie to miało na celu zniechęcić ludzi do powrotu do skażonego miasta.
Źródło: nauklove
Tagi: Czarnobyl, strefa zamknięta, Prypeć, Diabelski Młyn
POLECAMY TAKŻE:
Biedroń oszalał. Jego deklaracja szokuje
Duda ostro do Wałęsy. Były prezydent zapamięta to na długo
PRZECZYTAJ RÓWNIEŻ:
Nie mają wątpliwości: „Polska po Wielkiej Brytanii opuści UE”
Mocne pożegnanie Farage z UE. Padły ostre słowa na koniec (wideo)
Doda musi chronić męża i rodzinę. Podała powód
