Pal Teleki był długoletnim premierem Węgier, sławna jest treść telegramu, jaki 24 lipca 1939 roku otrzymał od niego Hitler. W jego treści stanowczo odmówił jakiejkolwiek formie agresji przeciwko Polsce. Taka postawa wywołała wściekłość przywódcy III Rzeszy. Skończyło się to dla niego jednak bardzo tragicznie. Pamiętać także trzeba, że nie był to jedyny gest przyjaźni wykonany przez Telekiego.
Dzisiaj często słyszymy stare powiedzenie o Plakach i Węgrach, ale w dwudziestoleciu międzywojennym nie były to tylko puste słowa. Pal Teleki premier Węgier sprawiał to swoimi czynami. Węgierski polityk pomógł Rzeczpospolitej już na kilkanaście lat przed wybuchem II wojny światowej. Już w 1920 roku podczas wony Polsko- bolszewickiej, która resztę Europy mało obchodziła, udzielił nam znaczącej pomocy.
Teleki podjął decyzję o nieodpłatnym przekazaniu polskiej armii kilkudziesięciu milionów sztuk naboi, amunicji artyleryjskiej, a także kilkudziesięciu tysięcy sztuk karabinów. Transporty przywiozły także kilkaset kuchni polowych oraz inne przydatne w logistyce rzeczy. Dodatkowo skierowano do Polski trzydzieści tysięcy kawalerzystów, którzy mieli stanowić posiłki dla naszej armii.
Niestety problemem był brak wspólnej granicy, Czesi odmówili przepuszczenia transportów przez swoje terytorium, tak jak wcześniej zrobili to przy francuskiej próbie pomocy. A Rumuni ostatecznie zgodzili się na transport amunicji i broni. Pomoc węgierska dotarł do nas na dzień przed wybuchem Bitwy Warszawskiej.
CZYTAJ TEŻ: Kazał topić ludzi w morzu i obdzierać ich ze skóry… Tego o nim nie wiedziałeś!
Teleki powrócił na fotel premiera na początku 1939 roku. Rząd Węgierski popierał politykę Niemiec, które anektowały kolejne kraje, w tym i Czechosłowację, Węgrzy liczyli na odzyskanie części terenów zabranych im na mocy traktatów z 1920 roku. Należy tu wspomnieć także o niezbyt chwalebnych dokonaniach Telekiego. Węgry, które były wówczas sojusznikiem III Rzeszy także prowadziły politykę antysemicką i wprowadzały reperkusję w stosunku do ludności żydowskiej. Teleki nie miał problemu z prowadzeniem takiej polityki. Po rozpadzie Czechosłowacji w kwietniu 1939 roku węgierskie wojsko wkroczyło na teren Słowacji i dzięki temu zyskaliśmy wspólna granicę.
Fakt istnienia takiej granicy pragnął wykorzystać Hitler i planował atak również ze strony węgierskiej. Teleki wysłał wtedy sławny telegram ze zdecydowaną odmową.
Pal Teleki był przyjacielem Polski, udowodnił to wielokrotnie!
„W akcji zbrojnej przeciwko Polsce ani pośrednio, ani bezpośrednio nie jesteśmy skłonni uczestniczyć. Pod pojęciem ‚pośrednio’ rozumiem każde żądanie przejścia oddziałów niemieckich pieszo, czy na pojazdach mechanicznych przez nasz kraj w celu zaatakowania Polski. Żądania takie będą odrzucone. Jeżeli Niemcy odpowiedzą na to przemocą, kategorycznie odpowiadam, że na broń odpowiemy bronią. Jeśli ktoś bez pozwolenia wstąpi na terytorium Węgier, będzie traktowany jako wróg” jest to część wewnętrznej nieoficjalnej depeszy ministra spraw zagranicznych Istvana Csaky’ego. Dalej Teleki miał stwierdzić:
„Prędzej wysadzę nasze linie kolejowe, niż wezmę udział w inwazji na Polskę. Ze strony Węgier jest sprawą honoru narodowego nie brać udziału w jakiejkolwiek akcji zbrojnej przeciw Polsce”
ZOBACZ RÓWNIEŻ: Odcinał ręce, stopy i genitalia. “Zamordowali jednemu córkę i kazali mu zjeść jej szczątki”. Wybił połowę populacji
W końcu 24 lipca 1939 roku Węgierski rząd wysłał oficjalną depeszę do Hitlera, która wprawiła go w stan olbrzymiej wściekłości.
„Węgry nie mogą przedsięwziąć żadnej akcji militarnej przeciw Polsce ze względów moralnych”
Kolejny gest Telekiego był olbrzymią pomocą dla polskich uchodźców. 18 września tuż po radzieckim ataku Rząd węgierski postanowił otworzyć swoje granice, azyl na Węgrzech znalazło ponad 100 tysięcy naszych rodaków. Dodatkowo pomagano naszym żołnierzom przedostać się na zachód, a także w późniejszym czasie nasze podziemie mogło wysyłać depesze do aliantów przez teren Węgier, wszystko to działo się za aprobatą Telekiego i w tajemnicy przed Niemcami.
Ostatecznie Węgrzy zostali zmuszeni do zdrady innego sprzymierzeńca, którym była Jugosławia i pozwolili niemieckim wojskom na atak z ich terytorium. Załamany tym faktem Teleki zdecydował się na dramatyczny krok i 3 kwietnia 1941 roku targnął się na swoje życie.
„Złamaliśmy – z tchórzostwa – słowo dane w traktacie o wiecznej przyjaźni. Naród to czuje, a my skalaliśmy jego honor. Stanęliśmy po stronie drani. Staniemy się hienami cmentarnymi! Narodem śmieci. Jestem winny” pisał w liście pożegnalnym Pal Teleki.
źródło: Interia
POLECAMY: