Cezary i Katarzyna Żak to przede wszystkim gwiazdy serialu „Ranczo” w TVP, lecz mało kto wie, że mieli swój wielki epizod w serialu „Klan„.
Czytaj też: Szef WHO nie ma wątpliwości: „Najgorsze dopiero przed nami”
Małżeństwo aktorów prawie 25 lat temu udało się na jedno z przesłuchań do serialu. Parze zależało przede wszystkim na tym, aby angaż otrzymała Katarzyna, która starała się o rolę Grażyny Lubicz.
W całym procesie rekrutacyjnym towarzyszył jej mąż, który jeszcze nie był tak bardzo sławny jak dziś. Ostatecznie Pani Katarzyna nie otrzymała roli Grażyny Lubisz w serialu „Klan”. To jednak nie oznaczało końca przygody z Klanem dla jej męża.
Cezary Żak to przede wszystkim aktor bardzo dobrze znany w ostatnich latach, z gry w serialu „Ranczo”. To tam można powiedzieć, że pokazał swój prawdziwy kunszt aktorski wcielając się jednocześnie w postać wójta oraz plebana. Zanim to jednak nastąpiło Cezary Żak pierwsze większe korki w świecie aktorstwa stawiał w serialu „Klan”.
Cezary Żak w serialu Klan
Wszystko było dziełem przypadku. Do serialu na początku zgłosiła się jego żona, która chciała otrzymać rolę Grażyny Lubicz. Aktorka musiała odegrać rolę przed reżyserem i resztą sztabu. W tamtym momencie w postać Ryszarda Lubicza wcielił się Cezary Żak, z powodu braku statystów.
Ostatecznie Katarzyna Żak roli nie otrzymała. Wbrew oczekiwaniom angaż do serialu został zaproponowany jej mężowi. Cezary Żak miał odegrać rolę sympatycznego Józia – krewnego Grażyny i Ryszarda Lubiczów. To wówczas rozpoczęła się na dobre kariera Cezarego Żaka.
Gdy okazało się, że zagram Józka, wsiedliśmy z żoną do pociągu i przyjechaliśmy do Warszawy. Zaryzykowaliśmy, ale opłaciło się. Józkowi zawdzięczam popularność, która wtedy, 15 lat temu, spadła na mnie jak grom z jasnego nieba
– mówił Cezary Żak, gwiazda serialu Ranczo.
Zobacz również: Nowe objawy koronawirusa. Szokujące ustalenia lekarzy
Prędko widzowie pokochali Żaka za jego postać. Niemal od razu artysta zaczął otrzymywać nowe propozycje gry w innych produkcjach, a jego odgrywany wątek w serialu „Klan” pomału wygasał.
Poszedłem do producentów „Klanu” i poprosiłem, aby pomyśleli o wycofaniu z akcji Józka. Zasugerowałem nawet, żeby Józio wpadł pod samochód… Scenarzyści stwierdzili, że takie rozwiązanie w ogóle nie wchodzi w grę, bo ludzie by ich zabili. I tak do „Klanu” przychodziło mnóstwo listów, w których widzowie dopytywali się, gdzie jest Józek, dlaczego się nie pokazuje, co się z nim dzieje
– wspomina Cezary.
Dziś Cezary Żak podkreśla, że bardzo pozytywnie wspomina czasy na planie serialu Klan.
Nigdy nie zapomnę, że to właśnie „Klan” był moją przepustką do kolejnych ról. Nie wiem, jak potoczyłyby się moje zawodowe losy, gdybym nie zagrał Józka
– mówi znany aktor.
Źródło: Świat Seriali
Polecamy także:
Wybory nie w maju? Gowin podał odpowiednią datę
Miasto na skraju szaleństwa! Najpierw wirus, teraz to…
Gates już wie kiedy będzie szczepionka. To jakiś żart?