Przed nami druga fala pandemii? Szybciej niż nam się wydaje

Koronawirus, Polska, pandemia: Kiedy nadejdzie druga fala pandemii koronawirusa w Polsce? Ekspert przewiduje, że stanie się to szybciej niż nam się wydaje.

Czytaj też: Szef WHO nie ma wątpliwości: „Najgorsze dopiero przed nami”

Na ten moment stopniowo zaczyna spada ilość nowych zakażeń na COVID-19. Ta tendencja jest również coraz bardziej zauważalna również w Polsce. Mimo wszystko specjaliści nie mają wątpliwości,  że druga fala pandemii koronawirusa może nadejść szybciej niż się nam to wydaje.

Specjaliści zwracają przede wszystkim uwagę na odporność zbiorową,  która wciąż jest na bardzo niskim poziomie w większości państw.

Druga fala pandemii koronawirusa

Herman Goossens, profesor mikrobiologii na Uniwersytecie w Antwerpii, uważa, że istnieje duże prawdopodobieństwo, że  druga fala pandemii koronawirusa uderzy we wrześniu lub październiku.

„Nadchodzące miesiące będą trudne” – powiedział w telewizji VRT specjalista.

Zwraca on przede wszystkim uwagę na odporność społeczeństwa. Podkreśla również,  że w jego kraju (Belgii) odnotowano spadek zachorowań,  lecz jest to mniej niż wcześniej zakładano.  Stąd też uważa on, że należy wdrożyć konkretny plan działania przeciw pandemii.

„Aby uniknąć tego scenariusza, będziemy musieli opracować strategie inteligentnego wyjścia z pandemii, aby utrzymać krzywą infekcji na wystarczająco niskim poziomie”

– zaznaczył.

Herman Goossens zwrócił przede wszystkim uwagę na wciąż bardzo niski procent odporności społeczeństwa wielu państw.

„Jesteśmy jeszcze daleko, a to rozczarowujące. W tym tygodniu przyjrzeliśmy się wynikom z krajów takich jak Holandia, Hiszpania, Austria i Włochy. Żaden z tych krajów nie ma nawet ponad 5-procentowej odporności populacji„

– powiedział.

Jaki plan działania proponuje belgijski profesor? Zaleca on przede wszystkim regularną profilaktykę w miejscach najbardziej zagrożonych przez koronawirusa. Chodzi tu przede wszystkim o domy opieki.

Zobacz również: Nowe objawy koronawirusa. Szokujące ustalenia lekarzy

„Testowałbym również personel opiekuńczy w domach opieki, w których nie ma problemów, dwa razy w tygodniu. Wiemy, że ludzie, u których wystąpiły objawy, zakażają już dwa lub trzy dni wcześniej. Kiedy wirus pojawi się w takim miejscu, jego wpływ jest ogromny”

– podkreślił.

Źródło: Interia

Zobacz również:

Jest przełom! Czy jest już lek na koronawirusa?

W Polsce nie wystarczy karetek i ratowników. Wstrząsające dane

Epidemiolog o koronawirusie: potwierdził przerażające dane