
Zmarła Joanna Kołaczkowska – ikona polskiej sceny kabaretowej, znana z niezapomnianych ról w Kabarecie Hrabi i Kabarecie Potem. Artystka odeszła w wieku 59 lat po ciężkiej walce z chorobą nowotworową. W nocy z 16 na 17 lipca Kabaret Hrabi potwierdził dramatyczne informacje o jej śmierci.
Joanna Kołaczkowska ostatni raz odezwała się do fanów w kwietniu
20 kwietnia 2025 roku Joanna Kołaczkowska po raz ostatni opublikowała wpis w mediach społecznościowych. Były to świąteczne życzenia, które dziś brzmią jak nieświadome pożegnanie.
– Z okazji Świąt Wielkanocnych życzymy Wam radości, spokoju oraz pysznego żurku, niczym ten według receptury Kabaret Hrabi. Niech ten czas przyniesie wiele szczęśliwych chwil w gronie najbliższych! Wesołego Alleluja! – napisała artystka.
Fani nie przypuszczali, że to będzie jej ostatni post. Nikt nie spodziewał się, że tuż po Wielkanocy artystka zupełnie zniknie z sieci.
Kołaczkowska walczyła do końca. „Wierzyliśmy w cud”
W kwietniu Kabaret Hrabi przekazał, że Kołaczkowska zmaga się z chorobą nowotworową. Od tamtego momentu jej aktywność publiczna ustała, a informacje o stanie zdrowia artystki były przekazywane wyłącznie przez zespół.
Loading Facebook post...
Posted on Facebook
W nocy z 16 na 17 lipca Kabaret Hrabi opublikował poruszające oświadczenie:
– Z ogromnym bólem i smutkiem zawiadamiamy, że odeszła Joanna Kołaczkowska… Nasza Asia. Przyszło Jej zmierzyć się z najgorszym i najbardziej agresywnym przeciwnikiem. Walczyła dzielnie, z godnością, z nadzieją. My razem z Nią. Wyczerpaliśmy niestety wszystkie dostępne formy leczenia. Wierzyliśmy w cud. Cud nie nastąpił. Asia odeszła spokojnie, bez bólu. W otoczeniu najbliższych i przyjaciół – wśród tych, których kochała i którzy kochali Ją bezgranicznie.
Smutek wśród fanów. „Zostawiła po sobie ogromną wyrwę”
W mediach społecznościowych pojawiła się fala wspomnień i wyrazów współczucia. Internauci wspominają jej niezwykłe występy i niepowtarzalny styl, którym potrafiła rozśmieszyć do łez, ale też poruszyć do głębi.
– Zostawiła po sobie ogromną wyrwę, której niczym nie da się zapełnić. W nas – ludziach, którzy byli z Nią blisko, którzy dzielili z Nią scenę i życie. I w świecie sztuki, który był Jej przestrzenią, Jej domem, Jej oddechem, a Ona była jego najpiękniejszym uosobieniem. Jej talentu nie da się porównać – był zjawiskiem. Jej obecność – darem. Jej odejście – stratą nie do ogarnięcia – napisał Kabaret Hrabi.
Artystka, która zostaje w sercach
Joanna Kołaczkowska była jednym z najważniejszych głosów współczesnej polskiej sceny kabaretowej. Jej poczucie humoru, błyskotliwość i empatia uczyniły ją osobą wyjątkową – zarówno na scenie, jak i poza nią.
Jej śmierć to ogromna strata nie tylko dla świata kultury, ale także dla pokoleń widzów, którzy razem z nią dorastali, śmiali się i wzruszali.