
Smutna wiadomość dla fanów disco polo. Marcin Goździewicz, znany jako Ben Vito, zmarł w wieku 44 lat. Informację potwierdzili przedstawiciele branży i artyści. Przyczyna śmierci nie została ujawniona. Fani i koledzy z zespołów wspominają artystę z ogromnym wzruszeniem.
- Zobacz również: Przerażające nagranie. Adrian Szymaniak chce oddać pieniądze zebrane na leczenie raka
Kim był Ben Vito
Pochodził z Kalisza. Zanim stanął na scenie, uczył się w Technikum Budowy Fortepianów. Potem przez lata stroił i odnawiał instrumenty. Prowadził działalność Piano Parts International. To była praca blisko muzyki. Naturalny krok w stronę sceny przyszedł później.
Od fortepianów do disco polo
W 2019 roku postawił na karierę solową jako Ben Vito. Pierwsze nagrania szybko złapały zasięgi. „Góraleczka Mała”, „Daj Maleńka”, „Mała Czarna”, „Czerwone i bure”, „Bonanza”, „Kaszubeczko Tyś Naj” – te tytuły znali bywalcy parkietów. Piosenki były proste, chwytliwe i radosne. Publiczność odpowiadała entuzjazmem. Artyści z branży cenili go za autentyczność i kontakt z fanami.
Reakcje środowiska i fanów
Wieść o śmierci artysty poruszyła scenę disco polo. W mediach społecznościowych pojawiły się wspomnienia i kondolencje. Wielu podkreślało, że Ben Vito zawsze miał czas dla ludzi i nie gwiazdorzył.
- Czytaj także: Tak kibice przywitali Tuska. Niebywałe co napisali na transparencie. To widział cały kraj
„Tak ciężko w to uwierzyć. BEN VITO. Żegnam kolegę, który wniósł w nasze życie wiele radości, dobrego słowa, ale również wspaniałych piosenek. Kłaniam się nisko, spoczywaj w pokoju.”
W komentarzach fani pisali krótko: „Dziękujemy za muzykę”, „Zawsze uśmiechnięty”, „Do zobaczenia”. Ten ton był wspólny. Było w nim ciepło i wdzięczność.
Co wiemy oficjalnie
Informację o śmierci potwierdziły osoby z branży muzycznej. Nie podano przyczyny zgonu. Rodzina i najbliżsi proszą o spokój. To czas żałoby. Media przypominają dorobek artysty i najpopularniejsze single. Fani słuchają jego piosenek, wspominając koncerty i spotkania.
Muzyka Ben Vito zostanie z nami na długo. To utwory, które budowały dobry nastrój. Wracały na weselach, w klubach i na domówkach.
Lista do przypomnienia:
-
„Góraleczka Mała”
-
„Daj Maleńka”
-
„Mała Czarna”
-
„Czerwone i bure”
-
„Bonanza”
-
„Kaszubeczko Tyś Naj”
Wspomnienie na koniec
Ben Vito łączył dwie ścieżki: rzemiosło i estradę. Najpierw fortepiany, potem parkiety. Z obu czerpał pasję i uważność. Zostawił po sobie melodie, które niosą radość. I to właśnie one będą go przedstawiać kolejnym słuchaczom.