Tragiczne wieści przekazała Ewa Kasprzyk: „Jesteśmy w szoku”
(adsbygoogle = window.adsbygoogle || []).push({});

Świat polskiego teatru i filmu pogrążył się w żałobie. W wieku 65 lat zmarł Krzysztof Matuszewski – aktor, który przez dekady był filarem gdańskiego Teatru Wybrzeże. Jego śmierć wstrząsnęła nie tylko kolegami ze sceny, ale i fanami, którzy znali go z licznych ról teatralnych, filmowych i telewizyjnych.

Smutna wiadomość z Teatru Wybrzeże

Informacja o śmierci Krzysztofa Matuszewskiego pojawiła się we wtorek 29 lipca. To właśnie Teatr Wybrzeże, z którym artysta był związany od 1983 roku, przekazał tragiczne wieści:

(adsbygoogle = window.adsbygoogle || []).push({});

Zmarł nasz serdeczny kolega, jeden z najwybitniejszych aktorów Teatru Wybrzeże, Krzysztof Matuszewski, „Matucha”, „Matuszka” – napisano w komunikacie.

Zespół podkreślił, że oprócz talentu scenicznego, zmarły był znany ze swojej ciepłej, pogodnej osobowości. Rozładowywał napięcie żartem, był wsparciem dla młodszych kolegów, a o swojej rodzinie mówił zawsze z miłością.

(adsbygoogle = window.adsbygoogle || []).push({});

Był niemal zawsze uśmiechnięty, pogodny w relacjach z innymi. Chętnie rozmawiał o problemach innych, swoje skrywał pod pogodną naturą – wspomniano w poruszających słowach.

Artysta z wielkim dorobkiem

Loading Facebook post...

Posted on Facebook

(adsbygoogle = window.adsbygoogle || []).push({});

Krzysztof Matuszewski był postacią doskonale znaną miłośnikom teatru. Współpracował z uznanymi reżyserami – Janem Klatą, Eweliną Marciniak, Adamem Orzechowskim czy Radkiem Stępniem. Publiczność ceniła go za autentyczność, wrażliwość i sceniczną charyzmę.

W ostatnich latach występował m.in. w spektaklach „Wspólny pokój”, „Lilla Weneda”, „Wyzwolenie”, „Czego nie widać”, czy „Śmierć Iwana Iljicza”.

Poza sceną teatralną, był też obecny w kinie i telewizji. Zagrał w takich produkcjach jak:
„Wróżby kumaka”
„Czarny czwartek”
„Kamerdyner”
„Wielka woda”

Widzowie serialowi mogą go pamiętać z „Na dobre i na złe” oraz „M jak miłość”, gdzie wcielał się w role drugoplanowe, ale zawsze zapadające w pamięć.

Ewa Kasprzyk: „Spoczywaj w spokoju, Krzysiu”

Jedną z osób, które jako pierwsze publicznie pożegnały Krzysztofa Matuszewskiego, była Ewa Kasprzyk. Aktorka opublikowała w mediach społecznościowych wzruszający wpis oraz czarno-białe zdjęcie zmarłego kolegi.

Dzisiaj zmarł mój wspaniały kolega, z którym znałam się jeszcze z czasów studiów w Krakowie, a potem przez długie lata z Teatru Wybrzeże. Matucha, Matuszka! Krzysiu, wszyscy jesteśmy w szoku. Spoczywaj w spokoju – napisała Kasprzyk.

Pod wpisem pojawiło się wiele kondolencji i słów wsparcia – zarówno dla niej, jak i rodziny zmarłego aktora. Fani również nie kryli wzruszenia.

„Przytulam” – napisała jedna z internautek, a kolejne komentarze wypełnione były smutkiem i wdzięcznością za artystyczny dorobek Krzysztofa Matuszewskiego.

Odszedł człowiek pełen światła

Krzysztof Matuszewski pozostanie w pamięci środowiska artystycznego jako człowiek ciepły, serdeczny i zawsze pomocny. Był nie tylko znakomitym aktorem, ale i dobrym kolegą, mentorem, wsparciem dla młodszych pokoleń. Jego śmierć to ogromna strata dla kultury.