
Prezydent Andrzej Duda ogłosił zwołanie nadzwyczajnego posiedzenia Rady Bezpieczeństwa Narodowego. W obradach weźmie udział także prezydent elekt Karol Nawrocki. Tematem spotkania będą przygotowania do szczytu NATO oraz bezpieczeństwo energetyczne Polski – zwłaszcza w kontekście niedawnych blackoutów w Europie Zachodniej. Czy Polska jest gotowa na potencjalny kryzys?
Duda i Nawrocki – spotkanie dwóch prezydentów. Gest, który ma znaczenie
Choć formalne przekazanie władzy nastąpi dopiero za kilka tygodni, Andrzej Duda już teraz zaprosił Karola Nawrockiego do stołu Rady Bezpieczeństwa Narodowego. To pierwszy tak symboliczny gest między ustępującym a nadchodzącym prezydentem – i jasny sygnał, że kluczowe decyzje w sprawach bezpieczeństwa muszą być ponad podziałami.
- Zobacz również: Wybory mogą być nieważne? Wstrząsający raport PKW właśnie trafił do Sądu Najwyższego
– Zaproszenie to nie tylko wyraz kultury politycznej, ale też konieczność. Polska musi mówić jednym głosem, zwłaszcza w tak trudnym czasie – mówi jeden z doradców prezydenta.
Posiedzenie odbędzie się w Pałacu Prezydenckim. W jego trakcie omówione zostaną zagrożenia, przed którymi stoi Polska – zarówno wewnętrzne, jak i międzynarodowe.
Energia pod napięciem. Czy grozi nam blackout?
Największe zaniepokojenie budzi temat polskiej energetyki. To reakcja na kwietniowy blackout, który dotknął Hiszpanię, Portugalię i część Francji, paraliżując funkcjonowanie setek instytucji, w tym szpitali, kolei i systemów komunikacji.
W Polsce podobny scenariusz mógłby mieć dramatyczne skutki. Rząd zapewnia, że infrastruktura jest bezpieczna, ale nie brakuje głosów ekspertów, którzy ostrzegają przed zaniedbaniami.
– Na papierze wszystko wygląda dobrze. Problem w tym, że papier nie świeci – komentuje dr inż. Marcin Jankowski, ekspert ds. energetyki.
W czasie obrad padną pytania o konkretne inwestycje w sektorze energetycznym: co już działa, co jeszcze nie powstało, a co istnieje tylko jako projekt.
NATO i nowa prezydentura. Co dalej z polityką bezpieczeństwa?
Drugim filarem spotkania będą przygotowania do szczytu NATO, który odbędzie się w lipcu w Hadze. W kontekście wojny w Ukrainie, napięć wokół Tajwanu i coraz mniej przewidywalnej polityki USA, Polska musi precyzyjnie określić swoje oczekiwania wobec sojuszu.
Czy Karol Nawrocki podtrzyma dotychczasowy kurs, czy jednak zamierza wprowadzić korekty?
– Nowy prezydent ma prawo do własnych akcentów, ale NATO to nie miejsce na eksperymenty. Potrzebujemy przewidywalności – ocenia gen. rez. Tomasz Piotrowski.
Obecność Nawrockiego na posiedzeniu RBN może zdradzić więcej niż oficjalne komunikaty – to moment, w którym zobaczymy, jakim graczem na arenie międzynarodowej chce być nowa głowa państwa.
Jedno państwo, jedna strategia?
Wspólne obrady Dudy i Nawrockiego to być może początek nowego modelu przekazywania władzy – mniej ceremonialnego, bardziej praktycznego. W czasie, gdy Europa zmaga się z zagrożeniami energetycznymi i geopolitycznymi, Polska nie może sobie pozwolić na chaos.
Czy to początek politycznej ciągłości? Czy RBN stanie się platformą realnego dialogu między ekipami obu prezydentów?
Na razie pewne jest jedno: bezpieczeństwo przestaje być tematem odległym. To dziś sprawa pierwszorzędna – i dotyczy każdego z nas.