Katarzyna Glinka – gwiazda serialu „Barwy Szczęścia” w TVP oczekuję na poród, lecz jeszcze zanim on nastąpi podzieliła się z fanami swoimi wątpliwościami na portalu Instagram i wystosowała apel do Łukasza Szumowskiego.
Czytaj też: Andrzej Duda zabrał głos ws. ustawy aborcyjnej
Każdy zdaje sobie sprawę, że przyjście na świat potomka jest jedną z najważniejszych momentów w życiu człowieka. Wiele osób pragnie, aby ten moment przeżyć we dwoje. Niestety dzisiejsze przepisy związane z epidemią koronawirusa w Polsce zabraniają tego typu praktyk. Z tego powodu aktorka postanowiła zwrócić się do ministra zdrowia.
Katarzyna Glinka już niedługo trafi do szpitala, gdzie będzie oczekiwać rozwiązania ciąży. W tych chwilach pragnęła, aby towarzyszył jej ojciec dziecka. Niestety na podstawie dzisiejszych przepisów jest to po prostu niemożliwe. W Polsce trwa epidemia koronawirusa.
Władze starają się zabezpieczyć pod każdym kątem, aby przeciwdziałać rozwojowi COVID-19. W tej sytuacji zabroniono również przeprowadzania „rodzinnych porodów”, które według ministerstwa mogą nieść za sobą zagrożenie dla pacjentów oraz personelu medycznego.
Katarzyna Glinka i jej apel do Łukasza Szumowskiego
Innego zdania na ten temat jest Katarzyna Glinka. Aktorka wystosowała pismo do ministra zdrowia w tej sprawie. Gwiazda „Barw Szczęścia” powołała się między innymi na poparcia Rzecznika Praw Obywatelskich oraz wytyczne WHO. Glinka wspomniała, że tego typu praktyka nie została również zabroniona w Niemczech.
Zdecydowałam się opublikować zdjęcie, które nie znalazłoby się w social mediach. Te niezwykle intymne momenty z mojego życia uwieczniam w obiektywie, ale zwykle dzielę się tylko z najbliższymi. Jednak w słusznej sprawie uznałam, że warto. Przeczytajcie, proszę
– zaczęła Glinka.
Zobacz również: Pokazali jak naprawdę działa maska. Zobacz koniecznie
Aktorka poprosiła o zmianę zaleceń w sprawie rodzinnych porodów.
To petycja rodziców do ministra zdrowia w sprawie zmiany zaleceń co do porodów rodzinnych. Nasze stanowisko popiera Rzecznik Praw Obywatelskich. Nasze postulaty wspierają i udostępnią także Fundacja Dajemy Dzieciom Siłę. Obecne zalecenia nie są zgodne ze stanowiskiem WHO, są bardzo krzywdzące dla zdrowych rodziców, którzy chcą przeżywać wspólnie cud narodzin i dodatkowo obciążają przeciążony personel na porodówkach, który musi w tej trudnej sytuacji wykazywać większe wsparcie rodzącej (…)
– pisała dalej Katarzyna Glinka.
Źródło: Instagram
Polecamy także:
Krzysztof Jackowski o koronawirusie. Taki będzie koniec
Boniek na wylocie? Szokujące decyzje w sprawie prezesa
Boris Johnson na OIOM-ie. Wydano komunikat
To może Cię również zainteresować:
Miasto na skraju szaleństwa! Najpierw wirus, teraz to…
Viki Gabor podjęła szokującą decyzję! Mało kto by się odważył
Gwiazdy TVN wyrzucone na bruk! Mamy komentarz