
Podczas wizyty w Watykanie prezydent Karol Nawrocki zdecydował się skomentować kontrowersyjne wypowiedzi premiera Donalda Tuska pod adresem Donalda Trumpa. Jak podkreślił, obrażanie przywódcy najważniejszego sojusznika Polski „nie przystoi” i szkodzi wizerunkowi państwa.
- Zobacz również: Chwilę przed 15:00 Katarzyna Stoparczyk wysłała tą wiadomość. Kilka minut później doszło do tragedii
„Nieprzezorne i niepotrzebne” – reakcja Nawrockiego
Choć w ostatnich miesiącach Warszawa i Waszyngton wielokrotnie podkreślały znaczenie strategicznej współpracy w ramach NATO, relacje obu krajów nie są wolne od napięć. Tym razem burzę wywołały słowa Donalda Tuska o obecnym prezydencie USA.
Karol Nawrocki, przebywając w Watykanie, odniósł się do nich jednoznacznie:
– Obrażanie prezydenta największego mocarstwa na świecie i naszego wielkiego partnera, Stanów Zjednoczonych, nie przystoi polskiemu politykowi, który zajmuje ważne funkcje – powiedział.
Dodał również:
– Nie wiem, jak miałbym to skomentować. Nie słyszałem słów pana premiera w tej kwestii, ale z całą pewnością było to nieprzezorne i niepotrzebne. Nie służy to państwu polskiemu.
Karol Nawrocki: „Obrażanie prezydenta USA jest obrażaniem Amerykanów”
Prezydent RP w dalszej części wypowiedzi zaznaczył, jak istotne są dobre stosunki ze Stanami Zjednoczonymi.
– Obrażanie prezydenta USA jest obrażaniem Amerykanów. Zapewniam, że właśnie tak do tego podchodzą. Nie można obrażać prezydenta obcego państwa, który jest wybrany głosami obywateli tego państwa – podkreślił Karol Nawrocki.
Tusk odpowiada: „Nie żałuję żadnych słów”
Loading tweet...
— WhiteHouse (@WhiteHouse) September 6, 2025
Niedługo później Donald Tusk zareagował na te komentarze podczas konferencji prasowej. Premier nie wycofał się ze swojej wcześniejszej narracji:
– Nie żałuję żadnych słów, które w życiu wypowiedziałem. Nie narzekam na relacje pomiędzy polskim rządem a administracją waszyngtońską. Prezydent Trump jest bardzo wymagającym i trudnym partnerem. Nie tylko z mojego punktu widzenia – wszyscy o tym wiemy – stwierdził.
Przypomniano także jego wcześniejsze słowa, w których sugerował, że Donald Trump mógł być „zwerbowany przez rosyjskie służby” kilkadziesiąt lat temu. Choć później Tusk zaprzeczył, że tak mocne oskarżenia padły, sprawa wywołała lawinę komentarzy.
Polityka zagraniczna w cieniu sporów
Słowa Nawrockiego mają wymiar zarówno etyczny, jak i dyplomatyczny – Polska wciąż zabiega o utrzymanie silnej pozycji w relacjach ze Stanami Zjednoczonymi. W tym kontekście prezydent apelował o rozwagę.
Tusk natomiast prezentuje bardziej bezpośrednie podejście, krytykując Trumpa, ale jednocześnie deklarując wolę współpracy. Takie różnice w tonie wypowiedzi rzutują na debatę publiczną i sprawiają, że polityka zagraniczna staje się kolejnym polem wewnętrznych sporów.