
Kulisy polityki, internetowa rozrywka i były prezydent w roli gospodarza. Według nieoficjalnych zapowiedzi Andrzej Duda ma przygotowywać własny format w Kanale Zero, najpopularniejszym polskim projekcie na YouTubie. Jeśli plotki się potwierdzą, będzie to pierwsza taka inicjatywa w historii polskiej polityki.
Andrzej Duda i „efekt KZ”
Dla Krzysztofa Stanowskiego i jego redakcji Andrzej Duda to od dawna gwarancja wysokich zasięgów. Jeszcze jako urzędujący prezydent pojawiał się tam wielokrotnie – od inauguracyjnej „Godziny Zero” w 2024 roku, po kolejne wizyty w 2025 r., gdy komentował kampanię i spory na szczytach władzy.
Dla Kanału – Duda był sposobem na przyciągnięcie uwagi; dla prezydenta – przepustką do młodszej publiczności. Nic dziwnego, że rozmowy o wspólnym projekcie brzmią dziś wiarygodnie.
16 odcinków, premiera 16 września
Według medialnych przecieków format ma być zamkniętą serią: 16 odcinków poświęconych różnym tematom – od kulis prezydentury, przez politykę międzynarodową, po technologię władzy.
Na dokumentach produkcyjnych ma widnieć data premiery: 16 września 2025 roku. Na razie to jednak wciąż nieoficjalne informacje – redakcja Kanału Zero nie potwierdziła projektu.
Pierwszy były prezydent z własnym cyklem
Jeśli zapowiedzi się sprawdzą, Andrzej Duda stanie się pierwszym byłym prezydentem w Polsce (a być może i w Europie), który poprowadzi autorski program w serwisie YouTube.
Dla telewizji oznaczałoby to poważnego konkurenta, bo format łączyłby politykę, rozrywkę i osobiste wspomnienia z czasów sprawowania urzędu.
Najważniejsze pytanie brzmi jednak: jak będzie wyglądać formuła? Czy będzie to luźna gawęda zza kulis, rozmowy z gośćmi, a może coś w rodzaju reporterskiego road-show?
Wrzesień zapowiada się głośny
Kanał Zero wielokrotnie udowadniał, że potrafi robić medialne widowiska. Andrzej Duda potrafił zaś przyciągać emocje – zarówno zwolenników, jak i krytyków. Jeśli projekt okaże się sukcesem, polska scena medialna czeka nowe rozdanie.
A jeśli nie? Pozostanie pamiątkowy eksperyment, który i tak zapisze się w historii. Pewne jest jedno: wrzesień 2025 roku w internecie będzie wyjątkowo gorący.