Remigiusz Okraska z portalu lewicowo.pl wywołał swoim najnowszym wpisem sporą burzę w środowisku lewica, która jego zdaniem nie jest taka, na którą od wielu lat się kreuje. Publicysta zapowiedział, że nie zamierza pozostawić sprawy bez jej prawidłowego zakończenia.
Pracownik naukowy UJ i działacz Razem, o nazwisku Marcin Galent, prowadzi na moim profilu fejsbukowym festiwal wyzwisk, gróźb karalnych, pogróżek o treści przemocowej (zrobiłbym mu krzywdę nie wyjmując prawej ręki z kieszeni, ale mógł trafić na kogoś bardziej strachliwego i po prostu wpędzić jakąś delikatniejszą osobę w poważny strach, bo był to wielogodzinny potok nasilonej agresji ze strony furiata) itp. pod adresem moim i innych osób
– piszę publicysta.
Czytaj też: Szokujący gość w MasterChef! Nie uwierzycie kto to
Gdybym był gejem, a atakujący homofobem, nie byłoby go w partii w ciągu 24 godzin
– czytamy.
Pada ofiarą setek, jeśli nie tysięcy gróźb i wyzwisk, a życzenia śmierci, gwałtu (takie opowiastki pisały panie feministki…), urodzenia kalekiego dziecka itd. są tam na porządku dziennym i produkowane taśmowo
– przekonuje.
Remigiusz Okraska (lewicowo.pl): Lewica wzburzona po jego wystąpieniu
To są właśnie takie klimaty, takie realia, takie standardy i tacy ludzie. To są ci sami, którzy na każdym kroku wymachują tolerancją, domagają się szacunku i delikatności, wszystko ich uraża i zraża, są to ludzie w deklaracjach arcylewicowi, niebywale postępowi i szlachetni
– pisze.
Zobacz również: Gąsiewska wygina się w skąpym bikini. Faceci oszaleli
No więc po pierwsze nic nam nie zrobicie, mamy twarde skóry. Po drugie, dołożę wszelkich starań, żeby tacy ludzie i ich wybryki nie zostali przeoczeni w ważnych momentach, np. podczas kampanii wyborczych czy kampanii pozowania na skrzywdzone sierotki.
źródło: wPolityce/ Facebook
Polecamy także: