Cały świat o tym mówi. Niewiarygodne jak nazywają Igę Świątek
(adsbygoogle = window.adsbygoogle || []).push({});

Wielki finał Wimbledonu już dziś. Iga Świątek stanie do walki o najbardziej prestiżowy tytuł w świecie tenisa, a jej rywalką będzie Amanda Anisimova. To historyczny moment dla polskiej tenisistki i wielka szansa na zapisanie się złotymi zgłoskami w historii sportu.

Iga Świątek ma szansę na swoje pierwsze zwycięstwo w Wimbledonie

Wimbledon to turniej, którego nie trzeba nikomu przedstawiać. To mekka światowego tenisa i zarazem najstarszy turniej wielkoszlemowy. Tegoroczny finał kobiet odbędzie się w sobotę, 12 lipca o godzinie 17:00. Na kort centralny wyjdą dwie niezwykle utalentowane zawodniczki – Iga Świątek i Amanda Anisimova.

(adsbygoogle = window.adsbygoogle || []).push({});

Zwycięstwo w dzisiejszym meczu to nie tylko prestiż i miejsce w historii, ale także ogromna nagroda finansowa. Triumfatorka zgarnie aż 3 miliony funtów (około 14,8 miliona złotych), podczas gdy przegrana otrzyma połowę tej kwoty.

Dla Igi Świątek to szczególne wydarzenie. Choć już od lat króluje na światowych kortach, dopiero teraz po raz pierwszy dotarła do finału Wimbledonu. Jej dotychczasowy najlepszy wynik w tym turnieju to ćwierćfinał z 2023 roku. Dzisiejszy finał to zatem prawdziwy przełom.

(adsbygoogle = window.adsbygoogle || []).push({});

Anisimova debiutuje w finale wielkoszlemowym

Choć Amanda Anisimova od dawna należy do grona najbardziej obiecujących tenisistek młodego pokolenia, do tej pory nie udało jej się dotrzeć do finału żadnego z turniejów wielkiego szlema. Dla Amerykanki sobotni mecz to również historyczna chwila, na którą pracowała przez całą karierę.

Co ciekawe, Iga i Amanda miały już okazję rywalizować ze sobą – choć miało to miejsce wiele lat temu, jeszcze w czasach juniorskich. Dzisiejszy pojedynek będzie więc symboliczny i emocjonujący także z tego względu.

(adsbygoogle = window.adsbygoogle || []).push({});

Iga Świątek podziwiana przez światowe media

Polska tenisistka od lat imponuje nie tylko kibicom, ale i dziennikarzom sportowym z całego świata. Hiszpański dziennik „AS” określił Świątek mianem „faworytki”, a brytyjski „The Guardian” poszedł o krok dalej, nazywając ją „najlepszą zawodniczką swojego pokolenia”.

Pochwał nie szczędzą również włoskie media. „La Gazzetta dello Sport” podkreśliła, że choć Świątek miała słaby sezon na kortach ziemnych i spadła na 8. miejsce w rankingu WTA, to trawa – spowolniona przez upał – dała jej nowe życie. Zdaniem dziennika, Polka znów przypomina królową, którą była w swoich najlepszych latach.

„To nie przypadek, że Iga znalazła się w finale Wimbledonu po katastrofalnym sezonie na kortach ziemnych: Polka spadła w rankingu na 8. miejsce, ale trawa, spowolniona przez upał, ożywiła byłą królową WTA, która w ostatnich rundach grała naprawdę znakomicie” – napisano w „La Gazzetta dello Sport”.

Cała Polska trzyma kciuki

Dla wielu Polaków Iga Świątek to nie tylko najlepsza tenisistka świata, ale też prawdziwa sportowa bohaterka. Dzisiejszy finał może przynieść jej szósty tytuł wielkoszlemowy i tym samym dopełnić triumfy na wszystkich trzech nawierzchniach – ziemnej, twardej i trawiastej. To coś, co udało się tylko nielicznym w historii tenisa.

Bez względu na wynik, już sam awans do finału Wimbledonu to dowód na wielkość Igi Świątek i jej nieustającą determinację. Cały świat patrzy dziś na kort centralny w Londynie. Czy Polka znów nas zachwyci?

(adsbygoogle = window.adsbygoogle || []).push({});