W Radzyminie pod Warszawą doszło dziś do dramatycznego zdarzenia. Po godzinie 17 zawaliła się hala przy ul. Rycerskiej. Na miejscu pracują strażacy, policja i zespoły ratownictwa medycznego. Wciąż nie wiadomo, czy ktoś znajdował się w środku.
Dramatyczne doniesienia spod Warszawy
Zgłoszenie o katastrofie wpłynęło po godz. 17. Mieszkańcy okolicznych zabudowań mieli usłyszeć potężny huk, a potem zobaczyć unoszący się pył. Na miejsce natychmiast skierowano liczne jednostki straży pożarnej i ratownictwa.
Służby nie mają jeszcze pełnego obrazu sytuacji. Wciąż trwa zabezpieczanie terenu i przeszukiwanie ruin. Na miejscu działa ciężki sprzęt, a kolejne zastępy są w drodze.
Nie wiadomo, ile osób było w środku
Na ten moment nie ma oficjalnych informacji o poszkodowanych. Służby prowadzą działania ostrożnie, bo każdy metr zawalonej konstrukcji może stanowić zagrożenie dla ratowników.
Nieoficjalnie mówi się o trzech osobach, które mogły znajdować się wewnątrz hali.
„Służby nie mają na razie dokładnych informacji, jak duże są zniszczenia ani o jakiego rodzaju halę chodzi.”
To jedyne potwierdzone do tej pory informacje. Reszta ma być podawana stopniowo, w miarę bezpiecznego docierania ratowników do kolejnych części budynku.
Akcja ratunkowa trwa. Na miejscu pełna mobilizacja
Ratownicy pracują bez chwili przerwy. Teren został odgrodzony, a okoliczni mieszkańcy proszeni są o pozostanie z dala od ulicy Rycerskiej, ponieważ konstrukcja jest niestabilna.
W drodze są kolejne jednostki straży pożarnej, w tym wyspecjalizowane grupy ratownictwa technicznego, które mają pomóc w przeszukiwaniu gruzów.
Służby podkreślają, że najbliższe godziny będą kluczowe.
