Ania Karwan, znana wokalistka i uczestniczka programu Taniec z Gwiazdami wrzuciła na swój profil na portalu społecznościowym Instagram nagranie o koronawirusie, gwiazda jest na nim po prostu wściekła. Nie przebiera w słowach, chodzi jej o zachowanie części Polaków.
Czytaj też: Adam Małysz na kwarantannie: „Sytuacja jest poważna”
W tym momencie koronawirus stał się jednym z najpoważniejszych zagrożeń naszych czasów. WHO, a także rządy wszystkich państw zastanawiają jak mu skutecznie przeciwdziałać.
Dlatego tak ważnym jest przestrzeganie podstawowych zasad, które pomogą w ograniczeniu epidemii do minimum. Niestety część ludzi nie potrafi tego zrozumieć i nadal usilnie przedkłada swoje dobro nad dobrem ogółu.
Zobacz również: Seweryn z „Rolnika” wyznał dlaczego wziął udział w programie
Właśnie na ten temat postanowiła się wypowiedzieć Ania Karwan na swoim profilu na Instagramie. Użyła przy tym dosadnych słów, nie pozostawiając suchej nitki na tych osobach.
Mianowicie chodzi o tych rodaków, którzy w dobie szerzącej się na świecie pandemii nadal chcą pojechać na wakacje za granicą, nie bacząc na zagrożenie zarażeniem się koronawirusem COVID-19. Jak uważa gwiazda później mogą go przywlec z powrotem do kraju.
Wściekła Ania Karwan o koronawirusie i Polakach
„Miarka się przebrała! Jestem tak wściekła, że nigdy nie byłam w takiej sytuacji. Zamykamy szkoły, zamykamy urzędy, zamykamy sklepy, zamykamy wszystko. A chciałam wam powiedzieć o tym, że przed chwilą przeczytałam post Toli Jasionowskiej, która jest też w naszym teamie, która opisała sytuację wstrząsającą. Jutro wyruszają autokary z wielu miast z ludźmi, którzy wykupili wyjazdy w Alpy do Włoch. Nie będą zamknięte granice i za dwa tygodnie ci ludzie będą mogli wrócić do Polski po swoim świetnym urlopie, żeby przywieźć ten syf z powrotem.
-powiedziała Karwan, a następnie wściekła dodała.
Na Boga ludzie opanujcie się. Nie mam pojęcia, co trzeba mieć w głowie, w mózgu, żeby teraz, gdy odwołują nam koncerty, plany, nam artystom grozi kilkumiesięczna zawodowa kwarantanna, a ludzie, którzy mają siedzieć w chacie, wsiadają w autokar i wyjeżdżają do miejsca, do którego najgorzej jest pojechać, żeby przywieźć ten syf z powrotem”
– grzmi na swoim nagraniu wyprowadzona z równowagi gwiazda.
Płomienne nagranie Ani Karwan
Czytaj też: Wojciechowska musiała to powiedzieć o zakażonym z Wuhan
Przysięgam, że ja ze swoją wiarą, miłością do świata i do ludzi, przestaję wierzyć w mądrość ludzką. Pytam się dzisiaj: dlaczego? Jeżeli biura turystyczne wciąż sprzedają wycieczki, to wy jesteście odpowiedzialni za to, co z nami wszystkimi się dalej wydarzy.
-mówi.
Bo my nie wiemy, jak po tym, gdy przez najbliższe pół roku musimy odwoływać nasze występy, nie wiadomo, jak będziemy je odrabiać. Wy się nie zastanawiacie, jak będziemy funkcjonować, nikt się nie zastanawia, jak będziemy płacić rachunki i utrzymywać nasze dzieci?!
– dodaje następnie mocno rozżalona Ania Karwan.
Źródło: Pudelek
Polecamy także:
Zmiany cen paliw: czegoś takiego nie było od lat
Czy koronawirusem można zarazić się przez żywność? GIS odpowiada
Tak wyglądała konwencja wyborcza Bosaka. Przecierali oczy ze zdumienia
To może Cię również zainteresować:
Viki Gabor przeszła przez piekło. To niszczy jej rodzinę
Przyjaciel Michała Szpaka nie wytrzymał i wszystko opisał. Jest źle
Reprezentant Polski w piłce nożnej zarażony koronawirusem