Przedstawiciele ruchu „żółtych kamizelek” od rana zbierają się na ulicach Paryża. Najwięcej manifestantów ma pojawić się przed południem – m.in. na Polach Elizejskich i przez Operą.
Ten weekend ma być piątym z rządu weekendem protestów. Choć rzecznik ruchu „żółtych kamizelek” proponował pokojowy protest, na ulice, mają wyjechać nawet pojazdy opancerzone.
Mimo apeli władz, w mediach społecznościowych nie słabną nawoływania do mobilizacji na kolejną manifestację. Zainteresowanie i udział w dzisiejszym proteście zadeklarowały dziesiątki tysięcy użytkowników Facebooka. Grupy zrzeszające „żółte kamizelki” liczą po kilkaset tysięcy członków.
Erica Drouet, uważany za nieoficjalnego rzecznika ruchu, proponuje pokojowy protest na siedząco.
Trzaskowski się wygadał! Warszawiacy nie mogą w to uwierzyć
Przekonuje, że to ograniczy ryzyko interwencji sił porządkowych i jednocześnie pozwoli odróżnić protestujących od zadymiarzy.
Prezydent Emmanuel Macron apelował w wystąpieniu telewizyjnym o zachowanie spokoju. Podkreślił, że usłyszał gniew Francuzów i obiecał zmniejszyć obciążenia podatkowe.
Władze przygotowują się jednak na dzisiejsze demonstracje. Według doniesień na ulicach Paryża pojawi się 8 000 uzbrojonych funkcjonariuszy i 14 czołgów.
Policja stawia sobie za cel…