Koniec domysłów i spekulacji. Krzysztof Stanowski potwierdził to o czym mówiono już od jakiegoś czasu. Ciężko w to uwierzyć, jednakże faktem jest że pewna era właśnie dobiegła końca. Na koncie Krzysztofa Stanowskiego został udostępniony dokument, który wyjaśnia wszystko. Krzysztof Stanowski przestaje czynnie uczestniczyć w projekcie „Kanał Sportowy”.
To jest dzisiaj hit: Roksana Węgiel w ciąży? Właśnie wszystkim to ogłosiła
„Dzisiaj złożyłem wypowiedzenie” – rozpoczął.
Zaledwie kilka tygodni temu pojawiły się pierwsze plotki i spekulacje w temacie odejścia Stanowskiego Widzowie zauważyli, że dziennikarz nie pojawił się na ostatnim „Spotkaniu Zarządu”, a także usunął ze swoich mediów społecznościowych informacje związane z tym projektem.
„Kanał Sportowy” i Krzysztof Stanowski biorą „rozwód”. Co się stało?
Teraz koniec domysłów. Stanowski ostatecznie ogłosił że odchodzi z Kanału Sportowego. Złożył rezygnację jednak prawdopodobnie – o ile nie dogada sie inaczej – będzie współpracował jeszcze przez około 3 miesiące, czyli do końca stycznia 2024 roku.
Zobacz także: Nie żyje znany uczestnik słynnego show. Zginął w wypadku
„Od dłuższego czasu w przestrzeni publicznej pojawiały się domysły dotyczące mojego odejścia z Kanału Sportowego, a od miesiąca – gdy usunąłem KS z opisu w swoich mediach społecznościowych – temat stał się głośny. Dzisiaj złożyłem wypowiedzenie, co oznacza, że mam obowiązek świadczenia pracy przez kolejne trzy miesiące (do końca stycznia 2024), chyba że strony ustalą inaczej. „- napisał Stanowski.
Czytaj również: Cichopek zniszczy Hakiela – jest wściekła. „Będzie pozew!”
We wpisie dziennikarz zamieścił także zdjęcie pisma rezygnacyjnego. Krzysztof Stanowski wykorzystał również serwis X do tego aby podziękować:
„Bardzo dziękuję wszystkim, którzy tworzyli ze mną ten ekscytujący projekt. Przede wszystkim dziękuję widzom, z którymi spędziłem ostatnie blisko cztery lata – czy też rozmawiając podczas programów, czy też czytając Wasze komentarze – napisał.
Polska żona arabskiego szejka ujawnia: Tak gwa*cone są Polki w Dubaju. Makabryczne wyznanie
Zagadkowe pozostają dwa ostatnie zdania: „Fajnie było! I może jeszcze będzie”. Dociekliwi twierdzą że może oznaczać to, że Stanowskiego zobaczymy w jakimś innym projekcie internetowym.
Żaden z właścicieli „Kanału Sportowego” nie zabrał głosu w tej sprawie. Jednakże Mateusz Borek mimowolnie wspomniał o tym, że forma jaka do tej pory jest prowadzona na kanale ulegnie zmianie. Czy wtedy wiedzial o odejściu Stanowskiego?
Zobacz też: Cichopek i Kurzajewski ogłosili to na wizji! Gratulacje płyną z całej Polski
Borek w wywiadzie dla „AntyFaktów” powiedział:
– Kanał Sportowy idzie swoją nakreśloną trzy lata temu drogą i będziesz szedł nią dalej. Czy zniknie lub pojawi się jeden, czy drugi format – to nie za dużo zmieni w filozofii funkcjonowania tego kanału – mówił Borek, sugerując że mogą nastąpić zmiany.
To także Cię może zainteresować:
- PiS wyciąga asa z rękawa. Tego opozycja się nie spodziewała
- Hakiel nie wytrzymał i ujawnił wszystko o Cichopek. Tak ostro jeszcze nie było
- Makabryczna smierć 10-letniej dziewczynki. Przerażające co jej zrobili
- Czy materac sprężynowy to dobry wybór dla Ciebie?
- Sylwia Peretti sprzedaje swoje BMW. Powód zaskakuje
- Nie żyje Felicja Jagodzińska-Langer ze „Świata według Kiepskich”
- Nie chcieli mu zapłacić. Tak zemścił się wściekły budowlaniec (Wideo)
- Psychologia sportu: jak mentalność wpływa na osiągi sportowe